6-7 kwietnia 2024 r. w liczbach

Weekend (6-7 kwietnia 2024 r.) pierwszy naprawdę wiosenny czas. Słońce, zieleń i temperatura zapraszały do korzystania ze spacerów.

Sobota (06.04.2024 r) minęła bez poważnych interwencji.

Przyjęliśmy 32 zgłoszenia od Was, z czego:
9 – dotyczyło zakłóceń porządku publicznego,
12 – dotyczyło zagrożeń dla porządku i bezpieczeństwa w komunikacji,
6 – to zgłoszenia dotyczące ochrony środowiska i gospodarki odpadami,
5 – zgłoszenia dotyczące zwierząt.

Miniona niedziela (07.04.2024 r.) to dzień wyborów samorządowych, ale też kolejny dzień naszej pracy na rzecz mieszkańców naszego miasta.
Minęła równie spokojnie, jak sobota, bez znaczących incydentów.
Przyjęliśmy 43 zgłoszenia od Was,  z czego:
9 – dotyczyło zakłóceń porządku publicznego,
17 – dotyczyło zagrożeń dla porządku i bezpieczeństwa w komunikacji,
9 – to zgłoszenia dotyczące ochrony środowiska i gospodarki odpadami,
2 – zagrożenia życia i zdrowia,
1 – awarie techniczne,
5 – zgłoszenia dotyczące zwierząt,
W weekend przyjęliśmy 75 zgłoszeń. Podjęliśmy, łącznie 380 różnego rodzaju działań (w tym, zabezpieczenie spokojnego przebiegu imprezy „Dreamstate Europe 2024” .




Nie ma akceptacji dla zakłóceń porządku publicznego

Regularnie pokazujemy wam, jak kończą się nasze interwencje, również te, kiedy grzywna w postaci mandatu karnego nie spełnia przesłanek skuteczności prewencji szczególnej.

Najczęściej są to zakłócenia porządku publicznego. Tak właśnie jest, w przypadku dzisiejszego przypadku.

Mężczyzna zakłócił porządek publiczny, wezwano nas, by przywrócić obowiązujący stan prawny. Przeczytacie o tym poniżej.

Co się wydarzyło?

Jak zakwalifikowano jego zachowanie?

Jak zareagował Sąd?

Przypominamy

Co się wydarzyło?

 W grudniu ubiegłego roku pewien mężczyzna zakłócił spokój i porządek publiczny w jednym ze sklepów na terenie Gliwicach, używał też publicznie słów powszechnie uznawanych za nieprzyzwoite.

W trakcie interwencji nie udzielił nam (choć jesteśmy upoważnieni do legitymowania z mocy ustawy) dokumentów lub wiadomości co do własnej tożsamości.

Jak zakwalifikowano jego zachowanie?

Mężczyzna popełnił trzy wykroczenia:

  1. Zakłócenia spokoju w miejscu publicznym – art. 51§1 Kodeksu Wykroczeń;
  2. Używania słów nieprzyzwoitych w miejscu publicznym – art. 141 Kodeksu Wykroczeń;
  3. Odmówił okazania dokumentów i podania danych osobowych – art.65§2 Kodeksu Wykroczeń.

Skierowaliśmy wniosek o ukaranie do Sadu Rejonowego w Gliwicach.

Jak zareagował Sąd?

Po analizie przedstawionego przez nas materiału dowodowego Sąd uznał, że wina mężczyzny nie ulega wątpliwości i w postępowaniu nakazowym:

  1. Wymierzył mu karę grzywny w wysokości 500 zł;
  2. Zobowiązał do pokrycia kosztów w kwocie łącznie – 120 zł.

Przypominamy:

art. 51§1 Kodeksu Wykroczeń – Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym,

podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

art. 141 Kodeksu Wykroczeń – Kto w miejscu publicznym umieszcza nieprzyzwoite ogłoszenie, napis lub rysunek albo używa słów nieprzyzwoitych,

podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1.500 złotych albo karze nagany.

art.65§2 Kodeksu Wykroczeń

§ 1. Kto umyślnie wprowadza w błąd organ państwowy lub instytucję upoważnioną z mocy ustawy do legitymowania:
1)     co do tożsamości własnej lub innej osoby,

2)     co do swego obywatelstwa, zawodu, miejsca zatrudnienia lub zamieszkania,

podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny.

§ 2. Tej samej karze podlega, kto wbrew obowiązkowi nie udziela właściwemu organowi państwowemu lub instytucji, upoważnionej z mocy ustawy do legitymowania, wiadomości lub dokumentów co do okoliczności wymienionych w § 1.

Każdy z nas ma prawo przebywać w spokojnej i bezpiecznej przestrzeni publicznej, dlatego nie ma akceptacji dla zakłóceń porządku publicznego.




Postój na skrzyżowaniu – fakty

Zaciekawił nas wpis infogliwice.pl na portalu facebook, na temat naszych działań. „Straż miejska w ostatnim czasie bardzo polubiła karanie kierowców za „parkowanie na skrzyżowaniu” al. Korfantego i Lelewela.” Mamy inne zdanie w tej kwestii i przedstawimy je Wam..

Postój na skrzyżowaniu – fakty, o czym chcemy wam opowiedzieć…

  1. Jakie są zasady?
  2. Co się wydarzyło?
  3. Jak często interweniujemy w związku z postojem na skrzyżowaniu i w odległości mniejszej niż 10 metrów od skrzyżowania?
  4. Ważne, by pamiętać!

Na początek, zasady

Pierwsza – każdy uczestnik ruchu drogowego i inna osoba znajdująca się na drodze powinna zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga – szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie. Art. 3.1. ustawy prawo o ruchu drogowym

Druga – Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania. Art. 4 ustawy prawo o ruchu drogowym

Trzecia – Zabrania się zatrzymania pojazdu:

na przejeździe kolejowym, na przejeździe tramwajowym, na skrzyżowaniu oraz w odległości mniejszej niż 10 m od przejazdu lub skrzyżowania; (podkreślenie własne)

art.49 ust.1. pkt 1 ustawy prawo o ruchu drogowym.

Oczywiście, to nie wszystkie zasady, do których musi stosować się uczestnik ruchu drogowego, ale te, które naszym zdaniem są szczególnie istotne, w tym konkretnym przypadku.

Ważne!

Niestosowanie się do wskazań art. 49 ust.1. pkt 1 ustawy prawo o ruchu drogowym stanowi wykroczenie z art.97 Kodeksu wykroczeń.

Jak łatwo zauważyć – ustawodawca nie wprowadził rozróżnienia rodzaju skrzyżowania, wprowadzając jednolitą zasadą obowiązująca na wszystkich skrzyżowaniach – zakaz zatrzymywania się na skrzyżowaniu i w odległości mniejszej niż 10 metrów od niego.

Co się wydarzyło?

19 marca 2024 r. około 16:55 otrzymaliśmy zgłoszenie o pojazdach stojących na skrzyżowaniu, podjęliśmy interwencję zakończoną dwoma zawiadomieniami o popełnieniu czynu zabronionego. Trwa postępowanie.

Jak często interweniujemy w związku z postojem na skrzyżowaniu i w odległości mniejszej niż 10 metrów od skrzyżowania?

Jak to wygląda  w kontekście skrzyżowania ulicy Korfantego z ul. Lelewela?

W okresie pomiędzy 01.01.2024 a 21.03.2024 r. na Alei Korfantego ujawniliśmy 33 wykroczenia polegające na zatrzymaniu pojazdu na skrzyżowaniu, oraz  w odległości mniejszej niż 10 metrów od skrzyżowania.

W przypadku skrzyżowania Alei Korfantego i ulicy Lelewela było to odpowiednio – 11 wykroczeń.

Zgłoszenia od mieszkańców dotyczące naruszenia zasad zatrzymywania i postoju pojazdów to –  w przypadku Alei Korfantego – 32 zgłoszenia.

Zatem ilość wykrytych wykroczeń, niemal pokrywa się z ilością zgłoszeń od mieszkańców.

To nie wszystko.

W tym samym okresie (01.01.2024 – 21.03.2024 r.), na terenie miasta Gliwice podjęliśmy -262 interwencje związane z wykroczeniem polegającym na zatrzymaniu pojazdu na skrzyżowaniu lub w odległości mniejszej niż 10 metrów od skrzyżowania,

W ciągu ponad 2,5 miesiąca, na skrzyżowaniu Alei Korfantego i ulicy Lelewela, ujawniliśmy łącznie 11 wykroczeń związanych z zatrzymaniem pojazdu na skrzyżowaniu lub w odległości mniejszej niż 10 metrów od tego skrzyżowania.

Wykonujemy swoje obowiązki, kiedy ujawniamy wykroczenie, sprawca musi liczyć się z konsekwencjami prawnymi

Unikamy formułowania opinii, ale stwierdzenie „Straż miejska w ostatnim czasie bardzo polubiła karanie kierowców za „parkowanie na skrzyżowaniu” al. Korfantego i Lelewela” to zdecydowane przesada.

Tym bardziej, że we wspomnianym okresie, na terenie całego miasta podjęliśmy 15627 interwencji.

Zachowania opisane  w powyższym tekście są czynami zabronionymi określanymi jako wykroczenia. Obowiązujące prawo przewiduje konsekwencje za popełnienie wykroczenia. Każdy sprawca czynu zabronionego musi się z nimi liczyć.

Ważne, by pamiętać!

O konsekwencjach prawnych wobec sprawcy czynu zabronionego decyduje strażnik, przeprowadzający interwencje. Mówi o tym art. 33 § 1 Kodeksu wykroczeń, cyt. „Organ orzekający wymierza karę według swojego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę za dane wykroczenie, oceniając stopień społecznej szkodliwości czynu i biorąc pod uwagę cele kary w zakresie społecznego oddziaływania oraz cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma ona osiągnąć w stosunku do ukaranego.

Najprostszym sposobem na uniknięcie kary za popełnione wykroczenie, jest przestrzeganie obowiązującego prawa.

Tego wam wszystkim serdecznie życzymy.




Poszukiwany wpadł, bo awanturował się w Centrum Przesiadkowym

Żeby uniknąć spotkania z przedstawicielami służb porządkowych, zalecany jest spokój i przede wszystkim przestrzeganie obowiązującego prawa.

1 kwietnia 2024 r. około 8:00 otrzymaliśmy zgłoszenie o mężczyźnie zakłócającym porządek publiczny, na terenie Centrum Przesiadkowego (dzielnica Szobiszowice, Rejon 2).

Na miejscu pracownicy ochrony wskazali nam wspomnianą osobę. Mężczyzna na nasz widok usiłował zbiec.

Został ujęty, nie stosował się do poleceń, podawał fałszywe dane osobowe.

Z uwagi na jego zachowanie zmuszeni byliśmy do użycia środków przymusu bezpośredniego.

Po sprawdzeniu i ustaleniu prawdziwych danych osobowych okazało się, że jest poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności.

Sprawę przejęły właściwe służby, a mężczyzna został zatrzymany.




Rowerzyści kontra piesi

 Przypominaliśmy o obowiązkowym wyposażeniu rowerów, dziś pora na przypomnienie o odwiecznym „konflikcie interesów” – pieszych i rowerzystów.

O czym przypomnimy?

Czy rowerzysta może jeździć po chodniku?

Kiedy rowerzysta może jechać po chodniku?

Czy rowerzysta może przejechać po przejściu dla pieszych?

Czy rowerzysta może jeździć po chodniku?

Chcą korzystać z tej samej przestrzeni. Uważają, że mają do tego prawo i starają się to prawo (do władzy nad chodnikiem) egzekwować.

Kto ma rację, piesi czy rowerzyści?

Napisał do nas mieszkaniec Gliwic, cyt. „Sprawa dotyczy wszechobecnych rowerzystów, którzy najwyraźniej nie rozumieją słów „przejście dla pieszych” ani „chodnik”, używając tych przestrzeni jak ścieżek rowerowych. Sytuacje, kiedy rowerzysta uzurpuje sobie miejsce do chodnika, bynajmniej nie poruszając się z prędkością zbliżoną do pieszego, są wręcz nagminne.”

Pora na nas, czas wyjaśnić wątpliwości i stanąć po właściwej stronie mocy. 😊

Art. 33 ust.1 ustawy prawo o ruchu drogowym mówi jasno „Kierujący rowerem lub hulajnogą elektryczną jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów, drogi dla pieszych i rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeżeli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić. Kierujący rowerem lub hulajnogą elektryczną, korzystając z drogi dla pieszych i rowerów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować pierwszeństwa pieszemu. (podkreślenie własne)

Po prostu nie wolno poruszać się rowerem po chodniku (z wyjątkiem przypadków określonych w art. 33 ust.5 prawa o ruchu drogowym)

Przestrzeganie zasad prawa o ruchu drogowym przez wszystkich jego uczestników jest bardzo ważne dal naszego bezpieczeństwa.

Kiedy rowerzysta może jechać po chodniku?

Chcą korzystać z tej samej przestrzeni. Uważają, że mają do tego prawo i starają się to prawo (do władzy nad chodnikiem) egzekwować.

Kto ma rację, piesi czy rowerzyści?

Rowerzyści uważają, że mogą jeździć po chodnikach, piesi, że wręcz przeciwnie. Ustaliliśmy już, że to piesi mają rację. Rowerzyści nie mogą poruszać się po drodze dla pieszych.

Ale…

Są wyjątki od tej zasady. Określa je art. 33 ust.5 ustawy prawo o ruchu drogowym.

„5. Korzystanie z drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jest dozwolone wyjątkowo, gdy:
1) opiekuje się on osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem;
2) szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje drogi dla rowerów, drogi dla pieszych i rowerów lub pasa ruchu dla rowerów;
3) warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła), z zastrzeżeniem ust. 6.”

Korzystanie z drogi dla pieszych jest dozwolone wyjątkowo! Jeżeli nie są spełnione ww. warunki, to rowerzysta nie może wjechać na drogę dla pieszych, nie może mieć pretensji do pieszego, że ten utrudnia mu poruszanie się. Nie może rozpędzać pieszych na prawo i lewo, bo jemu się śpieszy.

Nie może też tego robić, nie tylko z powodu zasad dobrego wychowania, zabrania tego również art. 33 ust.6 ustawy prawo o ruchu drogowym.

„6. Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla pieszych, jest obowiązany jechać z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego, zachować szczególną ostrożność, ustępować pierwszeństwa pieszemu oraz nie utrudniać jego ruchu.

To nakaz chroniący pieszych uczestników ruchu drogowego. Należy się do niego bezwzględnie stosować.

Czy rowerzysta może przejechać po przejściu dla pieszych?

 Ustaliliśmy, kiedy rowerzysta może (mimo ogólnego zakazu) poruszać się po drodze dla pieszych i w jaki sposób może to robić.
Czas na przypomnienie, w jaki sposób rowerzysta może, zgodnie z przepisami przejeżdżać przez ulicę. Mówimy tu o przejeżdżaniu w poprzek, podobnie jak pieszy przechodzący przez jezdnię.

Jeżeli rowerzysta chce to robić bezpośrednio przy przejściu dla pieszych, musi mieć do dyspozycji „przejazd dla rowerów” – powierzchnię jezdni lub torowiska przeznaczoną do przekraczania tych części drogi przez osoby kierujące rowerami, hulajnogami elektrycznymi i urządzeniami transportu osobistego oraz osoby poruszające  się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi; art. 2 ust.12 ustawy prawo o ruchu drogowym.

Przejazd po przejściu dla pieszych jest zabroniony.
Przypomnijmy, jak wygląda znak drogowy oznaczający, przejście dla pieszych z przejazdem dla rowerzystów.

Zdjęcie znaku D-6b

Tylko taki znak i wyznaczony na drodze „przejazd dla rowerów” uprawnia do przejechania przez jezdnię, w każdej innej sytuacji rowerzysta powinien zejść z roweru i przeprowadzić go przez jezdnię.

Jest coś, co łączy trzy teksty z mini cyklu „Rowerzyści vs. Piesi”.

Każdy z nas, rowerzystów, pieszych ma prawo wyboru. Może nie stosować się do zasad. Jeżeli wybierze taką drogę, musi liczyć się z konsekwencjami.




Sezon rowerowy czas zacząć

Pogoda coraz bardziej sprzyja rowerowym przejażdżkom, czas więc przypomnieć o ważnych zasadach, obowiązujących rowerzystów.
Dziś kolejny tekst, z cyklu „Przypominamy” – Obowiązkowe wyposażenie roweru

Warto zadbać o dobry stan techniczny roweru – sprawdzić jego działanie, sprawność hamulców i przerzutek, napompować koła… Należy też zwrócić uwagę, w co powinien być wyposażony rower – zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia z dnia 31 grudnia 2002 r.

Obowiązkowymi elementami są:
• z przodu – co najmniej jedno światło pozycyjne barwy białej lub żółtej selektywnej,
• z tyłu – co najmniej jedno światło odblaskowe barwy czerwonej o kształcie innym niż trójkąt oraz co najmniej jedno światło pozycyjne barwy czerwonej,
• co najmniej jeden skutecznie działający hamulec,
• dzwonek lub inny sygnał ostrzegawczy o nieprzeraźliwym dźwięku.

Rowerzysta od zmierzchu do świtu lub w tunelu jest obowiązany używać świateł stanowiących obowiązkowe wyposażenie roweru. Ponadto musi zachować szczególną ostrożność, jak również włączyć światła, w które rower jest wyposażony (z przodu i z tyłu) w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza (mgła, deszcz, itp.).

Podczas jazdy w dzień przy dobrej widoczności dopuszcza się, aby światła pozycyjne roweru, były zdemontowane, natomiast na stałe musi być zamontowane obowiązkowe światło odblaskowe.
Ponadto rower może być dodatkowo wyposażony w:
• z przodu – światło odblaskowe barwy białej,
• na kołach – w światła odblaskowe barwy żółtej samochodowej (przynajmniej po jednym na koło),
• na pedałach – w światła odblaskowe barwy żółtej samochodowej,
• w odblaskowy pasek w kształcie nieprzerwanego pierścienia, umieszczony na obu bokach opony albo elementy odblaskowe w kształcie nieprzerwanego pierścienia, umieszczone na bocznych płaszczyznach kół.

Bądź bezpieczny na rowerze – pamiętaj również o założeniu odblasków – opasek lub kamizelek odblaskowych. Zwiększają one znacząco widoczność po zmroku i dają pojazdom szansę na zauważenie rowerzysty. Warto również założyć kask, by chronić swoją głowę.

Pamiętaj również, by poruszać się wyłącznie po drogach rowerowych lub jezdni, z zachowaniem zasad bezpieczeństwa. Gdy nie ma chodnika, pobocza, ścieżki rowerowej można poruszać się lewą stroną jezdni, pod prąd, tak jak piesi.




System Państwowe Ratownictwo Medyczne (PRM)

Dziś o ratowaniu ludzkiego życia, o odpowiedzialności, wyszkoleniu i dumie z osiągnięć.

Czy wiecie czym jest PRM?

Dlaczego o Tym piszemy?

Czy wiecie, że… ?

Czy wiecie czym jest System Państwowe Ratownictwo Medyczne?

System Państwowe Ratownictwo Medyczne (PRM) powstał, aby zapewnić pomoc każdej osobie w stanie nagłego zagrożenia zdrowia lub życia. Działa 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, przez cały rok.

W skład PRM wchodzą:

  • szpitalne oddziały ratunkowe,
  • zespoły ratownictwa medycznego, w tym lotnicze zespoły ratownictwa medycznego, które mają zawarte umowy z NFZ.

Z systemem PRM współpracują centra urazowe oraz oddziały szpitalne wyspecjalizowane w leczeniu nagłych stanów zagrażających zdrowiu i życiu.

Poza szpitalami pomocy udzielają zespoły ratownictwa medycznego. Jeżeli potrzebujemy ich pomocy, powinniśmy skorzystać z jednego z dwóch numerów alarmowych 999 lub 112.

Z systemem PRM współdziałają różnego rodzaju  służby ratownicze, m.in.:

  • Straż Pożarna,
  • Policja,
  • Górskie, Tatrzańskie i Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe.

To nie wszystko, są jeszcze jednostki współpracujące z systemem Państwowego Ratownictwa Medycznego.

Oprócz wyżej wymienionych, to między innymi:

  • Straż Graniczna;
  • Wojsko;
  • Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa;
  • Inne niż wcześniej wymienione, podmioty uprawnione do wykonywania ratownictwa górskiego i morskiego
  • stowarzyszenia i organizacje, które wykonują działania ratownicze w ramach swoich zadań statutowych,

oraz, co ważne, jednostki, instytucje, które uzyskały wpis do rejestru jednostek współpracujących z systemem Państwowe Ratownictwo Medyczne.

Rejestr takich jednostek prowadzi Wojewoda.

Dlaczego o Tym piszemy?

Z dumą chcemy was poinformować,  że na podstawie złożonego wniosku do  Wojewody Śląskiego dotyczącego wpisu Straży Miejskiej w Gliwicach do Rejestru Jednostek Współpracujących z systemem Państwowe Ratownictwo Medyczne, Straż Miejska w Gliwicach w dniu 19.03.2024 uzyskała wpis do ww. rejestru.

 Aby uzyskać wpis do rejestru, trzeba spełnić szereg wymagań, dotyczących specjalistycznego wyposażenia, środków łączności i pojazdów.

Najważniejsi jednak są ludzie. Strażnicy miejscy z uprawnieniami do wykonywania kwalifikowanej pierwszej pomocy. W naszej jednostce jest 34 ratowników z ukończonymi szkoleniami z zakresu kwalifikowanej pierwszej pomocy, Dysponujemy m.in. dziesięcioma urządzeniami AED i torbami R0.

Torba R0 to, zestaw ratowniczy, w którym znajdują się – sprzęt , akcesoria i opatrunki niezbędne do zabezpieczenia i przywrócenia drożności dróg oddechowych, przywrócenia oddechu, tlenoterapii, unieruchomienia złamań, zapewnienia komfortu termicznego, tamowania krwotoków, opatrywania ran i oparzeń.

Dzięki wyszkoleniu i wyposażeniu możemy szybko i profesjonalnie udzielać pierwszej pomocy.

Wiemy, że tytuł ratownika nie jest równoznaczny z tytułem ratownika medycznego.

Jesteśmy dumni i świadomi odpowiedzialności, jaka teraz na nas spoczywa.

To nie wszystko…

Mamy jeszcze jeden powód do dumy.

Czy wiecie, że…?

Na dzień publikacji tego tekstu,  Straż Miejska w Gliwicach  jest jedną z trzech straży miejskich w Polsce, które znajdują się na liście jednostek współpracujących z Systemem Państwowe Ratownictwo Medyczne!!!  Pozostałe to Straż Miejska w Kielcach i Straż Miejska w Wejherowie.




VI Gliwicka Akademia Zdrowia Dzieci

W sobotę 23.03.2024 r. w Centrum Handlowym Forum (dzielnica Zatorze) uczestniczyliśmy w VI Gliwickiej Akademii Zdrowia Dzieci.

Na naszym stoisku można było porozmawiać o bezpieczeństwie, a także dzięki trenażerowi czasu reakcji, przetestować swoje możliwości. Dzięki specjalnym goglom można też było zobaczyć, jak wygląda świat po użyciu różnych dawek alkoholu i środków odurzających.

Odważni mogli przetestować swój czas reakcji, zakładając przy tym alko-gogle lub narko-goggle.
Specjalnym gościem stoiska był Miś Strażnik.




„Jestem znajomym mamy i taty…”

Pewnego październikowego dnia, Ola wracała ze szkoły do domu, gdy nagle ktoś ją zatrzymał:
– Cześć ! Ty jesteś Ola prawda? – zapytał nieznajomy.
– Tak, a Pan kim jest ? – odpowiedziała zdziwiona dziewczynka.
– Jestem znajomym twojej Mamy, poprosiła mnie, abym odprowadził Cię do domu i naprawił zmywarkę. W domu już ktoś będzie ? – zapytał nieznajomy.
– Nie… Mama i tata wracają z pracy o godzinie 16:00 – odpowiedziała dziewczynka.
– Dobrze w takim razie chodźmy…- odpowiedział nieznajomy.

Co mogło wydarzyć się dalej ?

Zachęcamy Rodziców, aby wraz z dziećmi odpowiedzieli na pytanie oraz wspólnie porozmawiali o zasadach bezpieczeństwa, które znajdują się poniżej.
     

Zapamiętaj !

1. Nieznajomy, nawet jeśli jest uśmiechnięty, miły, sympatyczny, może być niebezpieczny, więc lepiej nie rozmawiaj z taką osobą.
2. Jeżeli ktoś zna Twoje imię, mówi, że jest znajomym Twojej mamy, taty, brata, siostry… nie oznacza to, że tak jest – przestępcy często obserwują ofiarę, znają jej imię, adres zamieszkania itd.
3. Nigdy nikomu nie mów, że nikogo nie ma w domu.
4. Pod nieobecność dorosłych nigdy i pod żadnym pozorem nie wpuszczaj nikogo do mieszkania.




Ptak w pułapce…

20 marca 2024 roku około 14:15 otrzymaliśmy informację o dziwnych odgłosach dochodzących z rynny przy budynku na ulicy Kochanowskiego (Dzielnica Sikornik, Rejon 4).
Kiedy dotarliśmy na miejsce, okazało się, że w rynnie uwięziony jest mały ptak.

Konieczne było wezwanie strażaków z Państwowej Straży Pożarnej, którzy go uwolnili.
Maluch, po odzyskaniu wolności, niezwłocznie się oddalił 😊 😊 😊




Otwarty garaż na ulicy Nadrzecznej

W piątek 15 marca 2024 r. około godziny 14:10, podczas rutynowej kontroli na ulicy Nadrzecznej (Dzielnica Wojska Polskiego, rejon 5) zauważyliśmy, że jeden z garaży jest otwarty, a w środku i najbliższym pobliżu nie było nikogo.
Natychmiast podjęliśmy niezbędne działania i po kilkunastu minutach na miejscu pojawił się właściciel garażu, który jednak nie potrafił wyjaśnić, dlaczego był otwarty.
Podziękował za zabezpieczenie jego mienia i zamknął garaż a my wróciliśmy do wykonywania swoich obowiązków w przydzielonym rejonie.




Międzynarodowy Dzień Lasu

Często bywamy w lasach, by odpocząć czy podziwiać przyrodę. To przyjemny, pożyteczny i zdrowy sposób spędzania wolnego czasu.
Lubimy Lasy, lubimy w nich przebywać, i obserwować przyrodę, często jednak, zamiast podziwiać patrzymy z niesmakiem na dzikie wysypiska śmieci, puste butelki po napojach i różnego rodzaju odpady.

Czasem podczas wycieczki do lasu możemy spotkać jego mieszkańców – dzikie zwierzęta.

Czy zawsze wiemy jak się zachować?
Większość z nich jest bardzo płochliwa i najczęściej będziemy je widzieć z dużej odległości, co jednak zrobić, gdy w przesiece nagle pojawi się dzik?

Przypomnijmy sobie podstawowe informacje…

• Zawsze należy zachować spokój, pamiętaj o własnym bezpieczeństwie i dobrostanie zwierzęcia.
• Kiedy jesteś w lesie, istotne jest zwracanie uwagi na komunikaty i ostrzeżenia leśników, widoczne na tablicach.
• W lesie nie wolno spuszczać psa ze smyczy, Chyba że jesteś myśliwym, podczas polowania, a twój pies jest odpowiednio wyszkolony.
• Unikaj (szczególnie podczas wycieczek rowerowych) opuszczania wyznaczonych tras.
• Nie wyrzucaj śmieci w lesie, dodatkowa torba na odpadki, to dobry pomysł,
• Nie dokarmiaj dzikich zwierząt, nie pozostawiaj po sobie odpadków jedzenia.

Czy łatwo spotkać dzika w lesie?

Raczej nie, ponieważ to ostrożne zwierzęta, unikające kontaktu z ludźmi, więc jeżeli będziemy stosować się do zasad, szczególnie tej o unikaniu opuszczania wyznaczonych dróg, ścieżek, tras, szansę na spotkanie z dzikiem są minimalne.

Minimalne nie oznacza zerowe. Dlatego trzeba wiedzieć jak się zachować, kiedy już do takiego spotkania dojdzie.

Cztery podstawowe zasady:

• Utrzymuj dystans, zachowaj ciszę.
• Obserwuj zwierzę (reaguj na sygnały agresji)
• Nie wykonuj gwałtownych ruchów,
• Oddalaj się możliwie powoli i bez hałasu, nie uciekaj.

W pewnym uproszczeniu można powiedzieć, że są trzy możliwe scenariusze spotkania z dzikiem.

• Zaskoczenie (dwustronne) często ma miejsce, kiedy zejdziemy z wyznaczonej trasy, z dowolnego powodu, bo np. szukamy grzybów.

Spotkanie możliwie, w gęstym lesie, w ograniczonej np. przez porę dnia widoczności.

Obie strony zaskoczone i często zdezorientowane. Oddalamy zdecydowanie, bez prowokowania gwałtownymi gestami.

Po wszystkim przypominamy sobie o wskazówce dotyczącej poruszania się po lesie.

• Kiedy chcemy wejść do lasu, w którym słychać odgłosy polowania, najlepiej od razu zmienić kierunek.

Tak będzie bezpieczniej. Kiedy jednak znajdziemy się w takim miejscu i spotkamy np. rannego dzika, w żadnym razie do niego nie podchodzimy.

Oddalamy się na bezpieczną odległość (przypominamy – bez gwałtownych ruchów) i informujemy o „spotkaniu” policję. Zostawiając im dalsze działanie.

• Często, szczególnie wiosną, można spotkać w lesie dzika (lochę) z małymi warchlakami.

To może być bardzo niebezpieczne spotkanie, bo locha zawsze będzie bronić małych.

Absolutnie i pod żadnym pozorem nie wolno drażnić lochy. Jeżeli to możliwe, szukamy drzewa na które możemy wejść (albo – ambony myśliwskiej).

Jeżeli to nie możliwe, spokojnie wybieramy kierunek przeciwny do wybranego przez rodzinę dzików i oddalamy się na bezpieczną odległość. 

Pamiętajcie, to tylko trzy z możliwych rodzajów spotkań z dzikiem.

W każdym pomoże stosowanie przytoczonych przez nas zasad.

Zaczyna się wiosna, według nas najpiękniejsza pora roku.

Życzymy wam wielu udanych wycieczek i równie wielu bezpiecznych obserwacji dzikich zwierząt.

inspiracja:  https://www.c-and-a.com/pl/pl/shop/dzikie-zwierzeta-na-szlaku