Pomoc na czas osobie potrzebującej

Podczas oczekiwania na Zespół Ratownictwa Medycznego, udało nam się dobudzić osobę, która nas poinformowała, że choruje na cukrzycę. Jako przeszkoleni ratownicy kwalifikowanej pierwszej pomocy do czasu przyjazdu zespołu monitorowaliśmy stan zdrowia osoby, a następnie przekazaliśmy ją medykom. Dziękujemy za każde zgłoszenie i w dalszym ciągu apelujemy, aby nie być obojętnym na los innych, ponieważ czasem minuty mogą uratować komuś życie.

Musicie wiedzieć, że:

objawy niedocukrzenia bardzo łatwo pomylić z objawami nadmiernego spożycia alkoholu! Nie bagatelizujmy osoby „na oko” wyglądającej jak po spożyciu alkoholu – może bełkotać, zataczać się, mieć drżące ręce, a tymczasem może potrzebować bardzo naszej pomocy.

Pamiętajcie, że wszelkie sytuacje możecie zgłaszać pod numer 986 a przede wszystkim na 112 – ogólnopolski numer ratunkowy.

Jak udzielić pomocy osobie chorującej na cukrzycę?

Tutaj warto zaznaczyć, że wyróżniamy dwa rodzaje cukrzycy – hipo i hiperglikemia.

Z hipoglikemią mamy do czynienia, gdy stężenie glukozy we krwi jest zbyt niskie. Pojawia się szereg objawów świadczących o tym, że organizm cierpi na niedocukrzenie – Osłabienie, uskarżanie się na uczucie głodu, zaburzenia widzenia, senność, zawroty głowy, nadmierne pocenie się, nerwowość, zdekoncentrowanie. Postępowanie w hipoglikemii u osoby przytomnej jest bardzo proste i polega na podaniu diabetykowi szybko wchłanialnej glukozy – najczęściej w postaci tabletek glukozowych lub żelu z zawartością glukozy.

Można pokusić się również o podanie mocno słodzonego napoju.

W przypadku utraty przytomności, oceniamy oddech, w przypadku zachowanego oddechu i braku przytomności układamy w pozycji bezpiecznej, a w przypadku nieprawidłowego oddechu u osoby nieprzytomnej rozpoczynamy resuscytacje krążeniowo-oddechową z AED jeżeli jest dostępne. Warto również pamiętać, że osoby chorujące na cukrzycę czasami noszą silikonowe opaski na nadgarstkach informujące o chorobie, co w przypadku osoby nieprzytomnej i wezwania zespołu ratownictwa medycznego jest bardzo ważną informacją dla ratowników.

Hiperglikemia natomiast, to stan, którym obserwuje się wzrost stężenia glukozy we krwi. Jest to sytuacja, która może nieść za sobą poważne powikłania.
W przypadku podejrzenia hiperglikemii lub jej stwierdzenia w badaniu glukometrem, konieczne jest wezwanie pogotowia ratunkowego. Osobie chorej nie należy podawać jedzenia, picia i leków. Jeżeli pacjent ma w domu insulinę i jest przytomny, może samodzielnie wykonać iniekcję.

Głównymi działaniami pierwszo-pomocowymi będą wsparcie osoby poszkodowanej, zadbanie o jej komfort psychiczny, termiczny, i odpowiednie wezwanie służb ratunkowych.

Niezmiennie dziękujemy:

Jacek Wawrzynek

Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe w Katowicach

Centrum Ratownictwa i Bezpieczeństwa

https://www.mojacukrzyca.org/

Polskie stowarzyszenie diabetyków

CEZ Tychy

Powyższe zalecenia opracowano na podstawie artykułów:

https://projektaed.pl/fundacja/pierwsza-pomoc-przy-cukrzycy/

https://www.e-zikoapteka.pl/artykuly/hiperglikemia-jak-pomoc-gdy-wzrasta-poziom-cukru-we-krwi.html




Nieudana ucieczka

W zeszłym tygodniu (29.03.2023 r.) nieopodal centrum przesiadkowego zauważyliśmy, uciekających przed ochroną centrum handlowego Forum, dwóch młodych ludzi. Osoby uciekające zostały przez nas ujęte, a ochroniarze, którzy chłopców gonili wyjaśnili, iż podejrzani są o kradzież kosmetyków z apteki. Przybyła na miejsce Policja, przejęła od nas sprawę i będzie prowadziła dalsze czynności.

Należy pamiętać, iż Art. 119. § 1. Kodeksu Wykroczeń (Dz.U. 1971 nr 12 poz. 114) mówi: Kto kradnie lub przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą, jeżeli jej wartość nie przekracza 500 złotych, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Jeśli wartość kradzionych przedmiotów przekracza 500 zł mamy do czynienia z przestępstwem z art. 278 §1 Kodeksu Karnego: Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.




Czy warto było?

Po pierwsze skazana nie zastosowała się do znaku drogowego B-1 (zakaz ruchu w obu kierunkach) czym naruszyła Art. 92. § 1. Kto nie stosuje się do znaku lub sygnału drogowego albo do sygnału
lub polecenia osoby uprawnionej do kierowania ruchem lub do kontroli ruchu drogowego, podlega karze grzywny albo karze nagany.

Po drugie, wbrew obowiązkowi odmówiła okazania dokumentu tożsamości i nie udzieliła informacji o swoich danych osobowych.

Tu pamiętajcie,  że:
Art. 65. § 1. Kto umyślnie wprowadza w błąd organ państwowy lub instytucję upoważnioną z mocy ustawy do legitymowania:
1) co do tożsamości własnej lub innej osoby,
2) co do swego obywatelstwa, zawodu, miejsca zatrudnienia lub zamieszkania, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto wbrew obowiązkowi nie udziela właściwemu organowi państwowemu lub instytucji, upoważnionej z mocy ustawy do legitymowania, wiadomości lub dokumentów co do okoliczności wymienionych w § 1.

Sąd wymierzył za powyższe, karę grzywny w wysokości 1000 zł. Czy skazana podjęła dobrą decyzję? Pozostawiamy to pytanie bez odpowiedzi…




Zanieczyszczenie drogi

Gdyby nie miejski monitoring trudno byłoby wykryć sprawcę, który został już wezwany do złożenia wyjaśnień i przyznał się do popełnionego wykroczenia, czyli zanieczyszczenia drogi i tym samym zostały wyciągnięte konsekwencje przewidziane prawem.

Mówi o tym wykroczeniu art. 91 Kodeksu Wykroczeń: Kto zanieczyszcza drogę publiczną lub na tej drodze pozostawia pojazd lub inny przedmiot albo zwierzę w okolicznościach, w których może to spowodować niebezpieczeństwo lub stanowić utrudnienie w ruchu drogowym, podlega karze grzywny do 1500 złotych albo karze nagany.

Mamy świadomość, iż w wielu miejscach Gliwic trwają wzmożone prace budowlane, nie zwalnia to jednak inwestorów ze sprzątania nawiezionych zanieczyszczeń na kołach samochodów ciężarowych.

Dziękujemy także wam, że jesteście czujni, bo tego typu zgłoszeń w okresie od 1.02.2022 r. do 28.02.2023 otrzymaliśmy od was 350.




Stop bohomazom!

Kiedy dotarliśmy na miejsce młody człowiek nadal tam był i ujęliśmy go na gorącym uczynku. Zostaną wyciągnięte wobec niego konsekwencje przewidziane prawem. Apelujemy do wszystkich osób, które są świadkami takiego zachowania. Dbajmy o naszą wspólną przestrzeń. Nie pozwólmy pseudoartystom bazgrać bezkarnie po naszym mieście. Widzisz – zadzwoń 986.




Alkohol nie dla każdego…

Niestety tym razem tak nie było. Mężczyzna, którego badał był pod wpływem alkoholu i zaatakował medyka. Naruszył tym samym jego nietykalność, za co prawo przewiduje konsekwencje. Został on ujęty i przekazany Policji, która będzie prowadziła dalsze czynności.




Niecodzienny spacer.

Kiedy chodnik nie stanowi oczywistego wyboru dla pieszego, trzeba sprawdzić, dlaczego tak jest.
W dniu 7.03.2023 r. na ulicy Zwycięstwa zauważyliśmy osobę, która zamiast chodnika wybrała środek jezdni. Oczywiście pomogliśmy kobiecie wejść w bezpieczne miejsce. Po rozmowie okazało się, że nie powinna zostać sama i potrzebuje pomocy. Został wezwany Zespół Ratownictwa Medycznego, który zajął się kobietą.




Alkohol to zły doradca.

Mężczyzna, który 19 maja zeszłego roku w budynku Izby Wytrzeźwień przy ul. Okopowej dał upust swojej frustracji, poprzez splunięcie na mundur naszego funkcjonariusza otrzymał wyrok. Sędzia, który prowadził postępowanie, uznał mężczyznę za winnego znieważenia funkcjonariusza  podczas pełnienia przez niego obowiązków służbowych i wymierzył karę 1 roku i 6 miesięcy ograniczenia wolności polegającą na obowiązku wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin w stosunku miesięcznym.




Zakłócanie spokoju i porządku w autobusie

Pytanie powinno brzmieć, z kim miał problem? Dwie osoby, które dołączyły do jego pasażerów, zaczęły się awanturować i zaczepiać osoby znajdujące się w autobusie. Panowie dalej linią A4 już nie pojechali. Zakłócanie porządku publicznego to wykroczenie i takiego zachowania nie trzeba, a wręcz nie powinno się tolerować. Pozdrawiamy Pana Kierowcę. Oby takie sytuacje się nie powtarzały.




Trzej „muszkieterowie” z Trynku

Otóż pierwszy z trzech wymienionych nie zważając  na swój wiek,  huśtał się na znaku drogowym, drugi zapomniał, iż w miejscu publicznym potrzeb fizjologicznych się nie załatwia. Przypomnieli mu o tym nasi funkcjonariusze, którzy wyciągnęli wobec wymienionych konsekwencje przewidziane prawem.

Trzeci z  drużyny okazał się najbardziej wybitny. Skaleczył się w rękę  na tyle mocno, że trzeba było wezwać pomoc medyczną. To jednak nie koniec historii, ponieważ mężczyzna był pobudzony, agresywny i nieobliczalny, ratownicy medyczni poprosili nas o asystę przy czynnościach medycznych wykonywanych przez lekarza. Co mogło być tego przyczyną? Może substancje zabronione odnalezione podczas kontroli osobistej.




„Bezpańskie śmieci”

Niestety wiele osób, ignoruje normy, jakimi się kierujemy, żyjąc w społeczeństwie. Wyrzuca to, co jest mu niepotrzebne, licząc, że ktoś to posprząta… Oczywiście staramy się ustalić sprawcę. Sprawdzamy, czy w odpadach nie ma rzeczy, które mogłyby nas do niego doprowadzić. Rozpytujemy też mieszkańców, czy coś widzieli. Niestety, jeśli nie jesteśmy w stanie ustalić winowajcy takiego bałaganu za uprzątnięcie płacą wszyscy właściciele terenu, na którym śmieci się znajdują. To miejsce jak widzicie, jest już uprzątnięte. Dbajcie o swoje otoczenie. Takie zachowanie nie może być akceptowalne. Zgłaszajcie, jeśli widzicie, że ktoś zaśmieca środowisko, w którym żyjecie. To sprawca powinien ponieść konsekwencje prawne i koszty związane ze sprzątaniem, a nie właściciel terenu.




Każdy może mieć słabszy dzień

Niestety czasami każdy ma gorszy dzień… Tak było i tym razem. Powiadomiono nas, że mężczyzna z ul. Czwartaków (dzielnica Wojska Polskiego, rejon 5) bał się, że nie będzie w stanie  dotrzeć do domu i poprosił o przejście wraz z nim pod blok, gdzie zaopiekowała się nim małżonka.

Z kolei podczas interwencji na ulicy Ślusarskiej (dzielnica Szobiszowice, rejon 2) zauważyliśmy starszą Panią, która wyglądała na zagubioną. Podczas rozmowy okazało się, iż kobieta nie wie, gdzie się znajduje i nie potrafi trafić do domu. Ustaliliśmy adres starszej Pani. Odprowadziliśmy ją do miejsca zamieszkania, gdzie zaopiekował się nią zięć.

Jeśli macie wątpliwości czy ktoś potrzebuje pomocy, zainteresujcie się czy z seniorem wszystko w porządku i wyciągnijcie pomocną dłoń.