Każdy ma prawo – część 2
Każdy ma prawo, na przykład, do odmowy wykonania polecenia uprawnionego organu. Każdy może uznać, że nikt nie będzie mu dyktował co może robić. To prawda, ale należy pamiętać, że to prawda nosząca za sobą konsekwencje.
Dziś kolejna historia, o kumulacji, szczególnej, bo poczwórnej.
Pewien mężczyzna postanowił się napić alkoholu, a ponieważ był zwolennikiem wolności rozumianej dosłownie uznał, że nikt nie będzie mu mówił gdzie może tego alkoholu się napić. To nie wszystko, ponieważ w degustacji przeszkadzała mu maseczka, postanowił ja zdjąć, bo przecież nie sposób pić przez maseczkę a poza tym …
Poza tym postanowił palił tytoń na przystanku komunikacji miejskiej oraz używał słów uznawanych za wulgarne.
Niestety, brak zrozumienia dla swoistego poczucia wolności doprowadził do tego, że mężczyzna stanął przed Sądem za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym oraz nieprzestrzeganie trzech kolejnych zasad, które m.in. zabraniają używania w miejscu publicznym słów wulgarnych, zabraniają palenia tytoniu m.in. na przystankach komunikacji miejskiej oraz nakazują zasłanianie ust i nosa w miejscach publicznych (w związku z zagrożeniem Covid-19)
Sąd uznał mężczyznę za winnego i ukarał go karą jednego miesiąca ograniczenia wolności, polegającej na obowiązku wykonania 40 godzin nieodpłatnej pracy kontrolowanej.
Tyle wyroki Sądu. Oczywiście ukarany może zlekceważyć wyrok, ale konsekwencje naprawdę są bardzo poważne.
Warto zwrócić uwagę, na jeden z elementów wyroku, uznanie przez Sąd, że nakaz zasłaniania ust i nosa obowiązuje, jego złamanie jest wykroczeniem za które można zostać ukaranym.
Zdjęcia przedstawiają skany wyroku Sądu RP w przedmiotowej sprawie.