Dziś mały jubileusz, trzydziesty tekst z cyklu. Dziś będzie nieco inaczej, pokażemy dwie historie.
Powtarzamy od dawna, że każdy ma prawo, szczególnie – prawo decydowania o tym, co robi.
Historia pierwsza.
Pewien mężczyzna został ukarany przez Sąd Rejonowy w Gliwicach, karą grzywny w wysokości 200 zł. Postanowił, ponieważ mógł, że kary nie zapłaci.
Zapomniał jednak, że z wymiarem sprawiedliwości nie ma żartów.
Sąd Rejonowy w Gliwicach wydał postanowienie o zamianie nieuiszczonej kary grzywny na karę zastępczą, aresztu w wysokości 8 dni.
Teraz wspomniany mężczyzna będzie miał szansę na przemyślenie swojej decyzji i wyciągnięcie wniosków na przyszłość.
Historia druga
O kierującym, który wiedział lepiej.
Naruszenie zakazu ruchu w obu kierunkach, czyli niestosowanie się do znaku B-1 jest wykroczeniem szczególnie niebezpiecznym.
Najwyraźniej inne zdanie miał na ten temat kierujący Audi, który, niejako przy okazji, popełnił jeszcze dwa wykroczenia, z art. 141 kw używając publicznie słów nieprzyzwoitych, oraz, z art. 65§ 1 kw odmawiając udzielenia istotnych informacji podczas legitymowania.
Sprawa trafiła do Sądu, a ten uznał, że okoliczności czynu i wina obwinionego nie budzą wątpliwości i w postępowaniu nakazowym uznał go za winnego i wymierzył łącznie karę grzywny w wysokości 500 zł oraz łącznie 100 zł, opłat dodatkowych.
Pamiętajcie!
Każdy ma prawo decydować, ale nie każda decyzja to dobra decyzja.
Każdy ma prawo (o tym) wiedzieć.