Przepis na… zasady odpowiedzialności

W kolejnych odcinkach przypominaliśmy różne przepisy Kodeksu wykroczeń i dalej będziemy tak robić. Dziś wyjątkowo będzie inaczej, przypomnimy o zasadach odpowiedzialności za wykroczenia.
Szczegółowo zasady odpowiedzialności za wykroczenia określa Rozdział 1 kodeksu wykroczeń.
Kto więc podlega odpowiedzialności? Wskazuje na to art. 1 § 1 KW.
„(…) Ten tylko, kto popełnia czyn społecznie szkodliwy, zabroniony przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia. (…)”
Szczególnej uwagi wymagają słowa „czyn społecznie szkodliwy, zabroniony przez ustawę”. Potocznie funkcjonuje przekonanie, że jeżeli jakiś czyn jest o małej szkodliwości społecznej, to sprawca nie odpowiada, bądź może liczyć na wyrozumiałość. Dlatego ludzie, wobec których prowadzone są czynności w sprawach o wykroczenia, próbują wykorzystać taki argument.
Niestety w przypadku wykroczeń, ta „zasada niskiej szkodliwości społecznej” nie działa. Prawodawca uznał, że wykroczenia to czyny społecznie szkodliwe zabronione przez ustawę. Przy czym nie ocenia, czy czyn jest mniej lub bardziej szkodliwy, po prostu jest szkodliwy.
To nie wszystko, przepis art. 1 § 1 KW wskazuje też na odpowiedzialność, stwierdzając, że karą za wykroczenie może być areszt, ograniczenie wolności, grzywna do 5000,00 złotych lub nagana.
Wskazaliśmy, czym jest czyn zabroniony jako wykroczenie, jakie są konsekwencje prawne jego popełnienia. Został jeszcze jeden element.
Kto podlega karze, inaczej – jaka jest dolna granica wieku, w którym można odpowiadać za popełnienie wykroczenia.
Zgodnie z treścią art. 8 Kodeksu Wykroczeń za popełnienie czynu zabronionego odpowiada ten, kto go popełnia po ukończeniu 17 lat.




Każdy ma prawo do, cz. 14.

Czy można pić piwo w miejscu publicznym?
Można, ale trzeba się liczyć z konsekwencjami.

Czy można nie udzielić strażnikowi dokumentu tożsamości do legitymowania (z mocy ustawy)?
Można, ale trzeba się liczyć z konsekwencjami.

Czy można w miejscu publicznym używać słów nieprzyzwoitych?
Można, ale trzeba się liczyć z konsekwencjami.

Czy można zaśmiecać miejsce dostępne dla publiczności poprzez wyrzucenie niedopałków papierosów?
Można, ale trzeba się liczyć z konsekwencjami.

W tym wypadku te konsekwencje to orzeczony przez Sąd 1 miesiąc ograniczenia wolności polegający na wykonywaniu nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin w stosunku miesięcznym, a także 70zł na rzecz Skarbu Państwa oraz 30zł opłat.

Skan wyroku w przedmiotowej sprawie.




Strefa Zamieszkania, o co chodzi?

 

„Strefa Zamieszkania”, D-40 znak drogowy, który budzi wiele kontrowersji. W zasadzie nie bardzo wiadomo dlaczego?
Występuje w zestawie ze znakiem D-41 „Koniec strefy zamieszkania”. Kiedy zobaczymy go na ulicy, musimy pamiętać o zasadach obowiązujących w strefie:
1. Postój samochodów dozwolony jest wyłącznie w miejscach wyznaczonych znakami drogowymi.
Postój w miejscu innym niż wyznaczone stanowi wykroczenie z art. 97 kodeksu wykroczeń w związku z art. 49 ust. 2 pkt 4 prawa o ruchu drogowym (grzywna 100 zł i 1 pkt karny). Uprzejmie informujemy, że „ja tylko na chwilę”, albo „przecież ja muszę, bo inaczej” nie działają jako usprawiedliwienie niestosowania się do zasad.
2. Maksymalna dopuszczalna prędkość pojazdów na drodze to 20 km/h.
3. Piesi mają pierwszeństwo na drodze i mogą poruszać się całą szerokością jezdni.
To zasada wymagająca od kierujących szczególnej ostrożności. Pieszy może pojawić się na drodze w każdym momencie i to zadaniem kierującego jest takie działanie, by „niechronionemu uczestnikowi ruchu drogowego” nie stała się krzywda.
4. Nie ma obowiązku wyznaczania przejść dla pieszych i oznakowywania ich znakami pionowymi.
Ponieważ pieszy ma pierwszeństwo na drodze, to oznacza, że może przejść przez jezdnię w dowolnym momencie. Tym samym wyznaczanie przejść dla pieszych jest po prostu zbędne.
5. Nie ma obowiązku oznakowania progów zwalniających.
Biorąc pod uwagę tę zasadę, warto pamiętać o dopuszczalnej prędkości w strefie, amortyzatory naszego samochodu będą nam wdzięczne.
6. Wszystkie skrzyżowania w strefie są równorzędne (obowiązuje zasada prawej ręki).
Ważne, by uważnie przyglądać się sytuacji na drodze. Kierujący pojazdem znajdującym się na skrzyżowaniu po naszej prawej stronie ma pierwszeństwo.

Informacja dodatkowa – przepisy nie przewidują wyłączeń od stosowania się do ww. zasad.

zdjęcie poglądowe internet




Przepis na art. 141 kodeksu wykroczeń

 

W kontekście dzisiejszego odcinka cyklu „Każdy ma prawo …” warto przypomnieć przepis określający czyn zabroniony o mniejszej wadze niż przestępstwo.
Komu nie zdarzyło się, użycie słowa uznawanego za nieprzyzwoite? Czy to w ferworze dyskusji, czy to w złości spowodowanej „czynnikami zewnętrznymi”.

Nie oceniamy, tylko przypominamy, że używanie słów nieprzyzwoitych, umieszczenie nieprzyzwoitego ogłoszenia napisu lub rysunku jest czynem zabronionym jako wykroczenie i podlega karze grzywny do 1500 zł lub karze nagany.
Wróćmy do zakresu wykroczeń określonych art. 141 Kodeksu wykroczeń.

Za słowa nieprzyzwoite uważa się te, które w świadomości społecznej funkcjonują jako obraźliwe, wulgarne bądź niezgodne z obowiązującymi w społeczeństwie normami zachowania.
Nieprzyzwoite napisy, słowa, rysunki mają wywoływać społeczne oburzenie. Powinny być użyte w miejscu publicznym, czyli w miejscu, gdzie „nieprzyzwoity przekaz” może zostać zobaczony, usłyszany przez bliżej nieokreślone grono odbiorców.

Ciekawe jest to, że w związku z bardzo szybkim rozwojem internetu i mediów społecznościowych, w orzecznictwie Sądu Najwyższego pojawił się pogląd, że Internet jest miejscem publicznym.

Art. 141 KW
Kto w miejscu publicznym umieszcza nieprzyzwoite ogłoszenie, napis lub rysunek albo używa słów nieprzyzwoitych,
podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany.

 

Zdjęcie:
Internet GłosSzczeciński

 




Każdy ma prawo, cz. 11

powszechnie uznanymi za obelżywe, kierował groźby bezprawne w jego kierunku oraz swoim zachowaniem starał się wywrzeć wpływ na czynności urzędowe strażników.
A ponieważ artykuł 224 kodeksu karnego przewiduje co się może wydarzyć na taką okoliczność, to Sąd skazał osobę na karę 6 miesięcy ograniczenia wolności, polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin miesięcznie, a dodatkowo zasądził od oskarżonego wydatki w kwocie 70zł na rzecz Skarbu Państwa oraz 120zł opłat.

Zdjęcie wyroku w przedmiotowej sprawie.

 




Każdy ma prawo… część 10

Czy można spożywać alkohol w miejscu objętym zakazem spożywania alkoholu lub nie zastosować się do polecenia strażnika?
Można.
Czy trzeba liczyć się z konsekwencjami z tego tytułu?
Trzeba.

Mężczyzna został uznany za winnego za 3 wykroczenia:

– spożywanie alkoholu w miejscu objętym zakazem spożywania napojów alkoholowych;

– niezastosowania się do nakazu zasłaniania ust i nosa w miejscu ogólnodostępnym, tj. na drodze;

– nieudzielenie funkcjonariuszowi informacji na temat miejsca zatrudnienia.

Na mocy ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o strażach gminnych art. 12 ust. 2 strażnik ma prawo do wylegitymowania osób w uzasadnionych przypadkach, a nieujawnienie na żądanie informacji to wykroczenie z art. 65 § 2 kodeksu wykroczeń

Mężczyźnie została wymierzona kara grzywny w kwocie 500 zł oraz zryczałtowany wydatek na rzecz Gminy Gliwice w wysokości 20 zł oraz na Rzecz Skarbu Państwa w wysokości 100 zł.

Zdjęcie przedstawia skan wyroku Sądu RP w przedmiotowej sprawie.




„Każdy ma prawo-część 9”

Powtarzamy i będziemy powtarzać.

Każdy ma prawo, do odmowy wykonania polecenia uprawnionego organu.
Każdy może uznać, że nikt nie będzie mu dyktował, co może robić.

To prawda, ale należy pamiętać, że to prawda niosąca za sobą konsekwencje.

W tym roku wiosna była przyjazna. Każdy, chciał z tego skorzystać. Niestety są ludzie, którzy nie chcą pamiętać o zasadach.

Pewien mężczyzna postanowił zaczerpnąć świeżego powietrza i choć wtedy wciąż obowiązywał nakaz zasłaniania ust i nosa w miejscu publicznym, zdjął maseczkę. A kiedy już odetchnął, postanowił napić się alkoholu, w tym samym miejscu.

Nigdy nie wykazujemy zrozumienia dla takiego zachowania. Nie wykazał go również Sąd, który, podobnie jak we wcześniejszych sprawach, w postępowaniu nakazowym uznał, że wina sprawcy nie budzi wątpliwości i ukarał go, karą grzywny w wysokości 400 zł zwalniając jednocześnie od ponoszenia kosztów postępowania w sprawie.

Tyle wyrok Sądu. Nie warto go lekceważyć, bo konsekwencje naprawdę są bardzo poważne.

Pokazują to, nader wyraźnie wszystkie

Zdjęcie przedstawia skan wyroku Sądu RP w przedmiotowej sprawie.

 

 

 

 




Każdy ma prawo – część 1

 

Każdy ma prawo… a przy najmniej tak się wydaje każdemu,  na przykład, do odmowy wykonania polecenia wydanego przez strażnika, policjanta, inspektora etc…. Każdy może uznać, że nikt nie będzie mu dyktował co może robić.

To prawda, ale należy pamiętać, że to prawda nosząca za sobą konsekwencje.

W cyklu „każdy ma prawo”, będziecie mogli Państwo przekonać się o tym, że często, nie do końca przemyślane decyzje, mogą prowadzić do nieprzyjemnych a przede wszystkim kosztownych sytuacji.

Dziś pierwsza historia.

Czasem w internecie można znaleźć witryny poświęcone  temu w jaki sposób uniknąć np. kary za niewskazanie komu właściciel udostępnił swój pojazd. Nasza historia pokazuje, że nie zawsze warto słuchać rad internetowych pseudo prawników

Pojazdem marki Renault, ktoś popełnił wykroczenie drogowe. Nie stawił się, mimo wezwania do jednostki straży miejskiej.  W związku z tym zostały wszczęte czynności wyjaśniające, ustalony został właściciel pojazdu i zaproszony do złożenia zeznań na temat tego, komu udostępnił pojazd, w konkretnym dniu o oznaczonym czasie.
Właściciel wspomnianego pojazdu na przesłuchanie się stawił, ale uznał, ze nie musi, a może tylko nie pamięta, komu udostępnił swój samochód i kto mógł być sprawcą wykroczenia.

Tym samym, w ocenie organu prowadzącego czynności,  popełnił wykroczenie polegające na niewskazaniu, na żądanie uprawnionego organu, komu udostępnił, w oznaczonym miejscu i czasie, pojazd stanowiący jego własność tj. wykroczenie z art.96 § 3 Kodeksu Wykroczeń . Za ten czyn grozi kara grzywny (w postępowaniu mandatowym) w wysokości do 500 zł. Ponieważ właściciel pojazdu odmówił przyjęcia mandatu sprawa trafiła na wokandę Sądu, a tu kara może wynieść nawet 5000 zł.

Sąd podjął decyzję o uznaniu właściciela pojazdu za winnego i ukarał go karą grzywny  wysokości 300 zł oraz zobowiązał do uiszczenia kosztów dodatkowych, w wysokości 100 zł. Czyli, łącznie – 400 zł.

Mężczyzna dopuścił się czynów zabronionych, zatem musi ponieść konsekwencje. Jeżeli nie zapłaci wszystkich kwot, poniesie dodatkowo koszty postępowania egzekucyjnego, a te potrafią być wysokie, bywa że przewyższają wysokość grzywny orzeczonej przez Sąd.

Temat dodatkowych opłat związanych z orzeczeniem o winie w postępowaniu w sprawach o wykroczenia zostanie omówiony w odrębnym tekście.

Zdjęcie przedstawia skan wyroku Sądu RP w przedmiotowej sprawie.