Można długo i kwieciście, my skupimy się na jednym – wykroczenie z art.144 kodeksu wykroczeń – niszczenie lub uszkadzanie roślinności przez parkowanie.
Nie ma mądrego wytłumaczenia dla takiego zachowania. Zieleń, również ta przydrożna, stanowi dobro dla nas wszystkich i jej niszczenie jest złem, jest działaniem na szkodę nas wszystkich.

Dlatego prosimy Parkujcie z głową (na karku).

Każdy ma prawo,  na przykład, do odmowy wykonania polecenia uprawnionego organu. Każdy może uznać, że nikt nie będzie mu dyktował, co może robić. To prawda, ale należy pamiętać, że to prawda nosząca za sobą konsekwencje.

Dziś kolejna historia, o kolejnej poczwórnej kumulacji.

4 lutego 2021 roku, na Placu Piastów w Gliwicach, pewien mężczyzna pił alkohol, co stanowi czyn zabroniony. Zapalił też papierosa, co również, szczególnie na przystanku komunikacji miejskiej jest zabronione. To jednak nie wszystko, ponieważ nie zastosował się do obowiązującego wtedy nakazu zakrywania nosa i ust. Jakby tego wszystkiego było mało. W tym samym miejscu i czasie używał słów powszechnie uznawanych za nieprzyzwoite.

Podsumowując – naruszył przepisy – art. 43¹ ust.1 ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, art.13 ust.2 ust. 2 ustawy o ochronie zdrowia przed skutkami używania tytoniu   i wyrobów tytoniowych, art. 16 paragraf 1 a kodeksu wykroczeń oraz art.141 kodeksu wykroczeń.

Zdaniem Sądu dowody przedstawione w sprawie przez oskarżyciela publicznego nie budziły wątpliwości co do winy sprawcy.

Sąd uznał, w trybie nakazowym, mężczyznę  za winnego i wymierzył mu karę jednego miesiąca ograniczenia wolności polegającej na obowiązku wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy  społecznej w wymiarze 40 godzin.

Zdjęcia przedstawiają skan wyroku Sądu RP w przedmiotowej sprawie.

Eko-patrol w gliwickiej straży miejskiej to dowód na to, że rozumiemy, jak ważna jest specjalizacja w działaniu. Eko-Patrol to III Zespół w Wydziale Dzielnicowych Straży Miejskiej w Gliwicach. To grupa strażników miejskich zajmujących się przede wszystkim kontrolą przestrzegania obowiązującego prawa.

Podstawowy zakres działania to: kontrola gospodarstw domowych wyposażonych w kotły, kominki i piece, jeżeli dostarczają one ciepło do systemu centralnego ogrzewania. To nie wszystko.

Podczas kontroli posesji strażnicy z Eko–patrolu sprawdzą także: czy posesja wyposażona jest w pojemniki do gromadzenia odpadów komunalnych, czy właściciel ma zawartą umowę na wywóz śmieci i czy posiada rachunki za wywóz ww. odpadów.

Skontrolują też, w jaki sposób odprowadzane są z posesji nieczystości stałe i ciekłe, w przypadku braku dostępu do kanalizacji – wyposażenie nieruchomości w zbiornik bezodpływowy do gromadzenia nieczystości.

Sprawdzą też warunki bytowania zwierząt domowych, w tym obowiązek zaszczepiania zwierząt przeciwko wściekliźnie.

Ponieważ, każda nieruchomość musi być wyposażona w numer porządkowy, to strażnicy sprawdzą przestrzeganie tego obowiązku.

Kolejne zadania Eko-Patrolu przedstawimy w następny odcinku cyklu „Eko-patrol, nowe otwarcie-początek”.

Zapraszamy, co poniedziałek, do zapoznania się z informacjami na temat działania Eko-Patrolu. Wyjaśnimy szczegółowo zakres kontroli, przedstawimy też inicjatywy edukacyjne.
Zapraszamy do lektury kolejnych odcinków cyklu.

W minioną niedzielę (30.05.2021 r.) na ul. Kanałowej (Dzielnica-Łabędy) wykryto kolejne dzikie wysypisko śmieci. W czasie wstępnych oględzin znaleziono dokumenty z danymi osobowymi. Ponieważ doszło do naruszenia zasad ochrony danych osobowych, dalsze czynności w sprawie przejęła Policja.

26 maja 2021 r. około 21.00 otrzymaliśmy zgłoszenie dotyczące zdarzenia w Galerii Artystycznej Rynek, obok salonu Empik (dzielnica Śródmieście).
Okazało się, że nieco wcześniej seniorka postanowiła skorzystać z toalety w Galerii. Kiedy z niej wyszła, zorientowała się, że jest „uwięziona”, ponieważ galeria została już zamknięta.  Na miejscu potwierdziliśmy, że rzeczywiście Galeria była nieczynna.

Podczas ustalania możliwości kontaktu z właścicielem, zgłosił się on na miejsce i poprosił o wezwanie Policji, by sprawdzić, czy na miejscu nie doszło np. do zniszczenia mienia. Dalsze czynności przejęła Policja.

Prosimy.

Zwracajcie uwagę na wskazania zegarka, kiedy jesteście w sklepie/ galerii handlowej a zbliża się pora zamknięcia. Pozwoli to na uniknięcie nieprzyjemnych sytuacji.

Art.140 Kodeksu wykroczeń
„Kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 zł albo karze nagany”

Czym jest wybryk? To bez wątpienia działanie, które stoi w rażącej sprzeczności z ogólnie przyjętymi normami zachowania się w miejscach publicznych, w konkretnych okolicznościach i czasie. To zachowanie, budzące sprzeciw, odrazę i oburzenie.

Jest wiele przykładów zachowań, które można uznać za nieobyczajne. Najpopularniejszym jest załatwianie potrzeb fizjologicznych, w miejscu publicznym. Warto przy tym zauważyć, że w większości sprawcami takich zachowań są osoby nietrzeźwe, lub w stanie po użyciu alkoholu. Spowodowane to jest  osłabieniem przez alkohol hamulców związanych z publicznymi zachowaniami.

Trzeba też przypomnieć, że do zaistnienia wykroczenia polegającego na nieobyczajnym wybryku, konieczny jest co najmniej jeden pokrzywdzony, którego można określić jako oburzonego, pełnego odrazy itp., itd. zachowaniem innej osoby.

foto: pixabay.com

Dziś, około godziny 13:45 na ul. Okopowej (Dzielnica-Śródmieście) pracownicy budowy przekazali nam mężczyznę, podejrzewanego o kradzież ubrań i pobicie kobiety. Wobec mężczyzny użyto kajdanek. Z uwagi na charakter zdarzenia, na miejsce został też wezwany Zespół Ratownictwa Medycznego, który zabrał poszkodowaną do Szpitala. Policja, będzie prowadzić dalsze czynności w tej sprawie.

Każdy ma prawo… a przy najmniej tak się wydaje każdemu,  na przykład, do odmowy wykonania polecenia wydanego przez strażnika, policjanta, inspektora etc…. Każdy może uznać, że nikt nie będzie mu dyktował co może robić.

To prawda, ale należy pamiętać, że to prawda nosząca za sobą konsekwencje.

W cyklu „każdy ma prawo”, będziecie mogli Państwo przekonać się o tym, że często, nie do końca przemyślane decyzje, mogą prowadzić do nieprzyjemnych a przede wszystkim kosztownych sytuacji.

Dziś pierwsza historia.

Czasem w internecie można znaleźć witryny poświęcone  temu w jaki sposób uniknąć np. kary za niewskazanie komu właściciel udostępnił swój pojazd. Nasza historia pokazuje, że nie zawsze warto słuchać rad internetowych pseudo prawników

Pojazdem marki Renault, ktoś popełnił wykroczenie drogowe. Nie stawił się, mimo wezwania do jednostki straży miejskiej.  W związku z tym zostały wszczęte czynności wyjaśniające, ustalony został właściciel pojazdu i zaproszony do złożenia zeznań na temat tego, komu udostępnił pojazd, w konkretnym dniu o oznaczonym czasie.
Właściciel wspomnianego pojazdu na przesłuchanie się stawił, ale uznał, ze nie musi, a może tylko nie pamięta, komu udostępnił swój samochód i kto mógł być sprawcą wykroczenia.

Tym samym, w ocenie organu prowadzącego czynności,  popełnił wykroczenie polegające na niewskazaniu, na żądanie uprawnionego organu, komu udostępnił, w oznaczonym miejscu i czasie, pojazd stanowiący jego własność tj. wykroczenie z art.96 § 3 Kodeksu Wykroczeń . Za ten czyn grozi kara grzywny (w postępowaniu mandatowym) w wysokości do 500 zł. Ponieważ właściciel pojazdu odmówił przyjęcia mandatu sprawa trafiła na wokandę Sądu, a tu kara może wynieść nawet 5000 zł.

Sąd podjął decyzję o uznaniu właściciela pojazdu za winnego i ukarał go karą grzywny  wysokości 300 zł oraz zobowiązał do uiszczenia kosztów dodatkowych, w wysokości 100 zł. Czyli, łącznie – 400 zł.

Mężczyzna dopuścił się czynów zabronionych, zatem musi ponieść konsekwencje. Jeżeli nie zapłaci wszystkich kwot, poniesie dodatkowo koszty postępowania egzekucyjnego, a te potrafią być wysokie, bywa że przewyższają wysokość grzywny orzeczonej przez Sąd.

Temat dodatkowych opłat związanych z orzeczeniem o winie w postępowaniu w sprawach o wykroczenia zostanie omówiony w odrębnym tekście.

Zdjęcie przedstawia skan wyroku Sądu RP w przedmiotowej sprawie.

Ratujemy życie co raz częściej …
Kolejna udana akcja ratowania życia. 31 marca br. około 15:05 na ul. Okopowej (Dzielnica-Śródmieście) przytomność straciła kobieta. Po udzieleniu szybkiej pierwszej pomocy udało się osobie odzyskać przytomność. Wezwany zespół Ratownictwa Medycznego przejął ją i odwiózł do szpitala.

Podnosząca się temperatura powietrza powoduje zwiększenie ilości interwencji. Szczególnie w przypadku osób naruszających zakaz spożywania napojów alkoholowych w miejscach publicznych.
W ostatni weekend strażnicy interweniowali 17 razy. Stan siedmiu osób był na tyle poważny, że trafiły do Izb wytrzeźwień. Wobec pozostałych konsekwencje prawne zostały już wyciągnięte.