Powtarzamy to po raz kolejny. Każdy ma prawo do odmowy przyjęcia mandatu za popełnione wykroczenie. Każdy może uznać, że nikt nie będzie mu dyktował, co może robić.
Negatywny bohater niniejszej historii w okresie pomiędzy 11 a 18 lipca ubiegłego roku siedmiokrotnie naruszył prawo wykroczeń. W tym:
– dwukrotnie kierował pojazdem mechanicznym na drodze publicznej, nie mając do tego uprawnienia, popełniając wykroczenie z art. 94 § 1 kodeksu wykroczeń,
– używał słów nieprzyzwoitych w miejscu publicznym, popełniając wykroczenie z art. 141 kodeksu wykroczeń,
– dwukrotnie naruszył warunki dopuszczalności zatrzymania i postoju pojazdów na chodniku, popełniając wykroczenia z art. 97 kodeksu wykroczeń w związku z art. 47 ust. 2 prawa o ruchu drogowym,
– dwukrotnie w miejscu przeznaczonym do użytku publicznego dokonał uszkodzenia roślinności, poprzez zatrzymanie i postój pojazdu na trawniku, popełniając wykroczenia z art. 144 § 1 kodeksu wykroczeń.
Na podstawie przedstawionych dowodów Sąd uznał, w postępowaniu nakazowym, że wina mężczyzny nie ulega wątpliwości i ukarał go karą grzywny w wysokości 1000 zł (tysiąc złotych), sześciomiesięcznym zakazem prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz zobowiązał do pokrycia kosztów w kwocie łącznie 170 zł.
Pamiętajcie, każdy ma prawo… ponosić konsekwencje podejmowanych decyzji.
foto: własne SM Gliwice