Na ulicy piła wino, przeklinała i rozbiła butelkę, Sąd nie miał litości

2 grudnia 2022 r. dla jednej z mieszkanek Gliwic okazał się dniem brzemiennym w konsekwencje zdarzenia, które miało miejsce kilka miesięcy wcześniej.

20 maja 2022 r. około 20:10, na ul. Bohaterów Getta Warszawskiego (dzielnica Śródmieście, rejon 6) kobieta postanowiła napić się taniego wina.

Zapomniała albo nie chciała pamiętać, że w miejscach publicznych obowiązuje całkowity zakaz spożywania napojów alkoholowych.

Tym samym popełniła wykroczenie z art. 43 1 ust.1 ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.

„Art. 431. 1. Kto spożywa napoje alkoholowe wbrew zakazom określonym w art. 14 ust. 1 i 2a–6 albo nabywa lub spożywa napoje alkoholowe w miejscach nielegalnej sprzedaży, albo spożywa napoje alkoholowe przyniesione przez siebie lub inną osobę w miejscach wyznaczonych do ich sprzedaży lub podawania, podlega karze grzywny.

Kiedy pojawiliśmy się na miejscu, kobieta dała upust swojej złości, używając w miejscu publicznym słów nieprzyzwoitych, tym samym naruszając przepis art. 141 Kodeksu Wykroczeń.
„Kto w miejscu publicznym umieszcza nieprzyzwoite ogłoszenie, napis lub rysunek albo używa słów nieprzyzwoitych, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany.”

Następnie rzuciła butelką, powodując jej rozbicie i zaśmiecenie ulicy, co jest wykroczeniem z art.145 Kodeksu Wykroczeń.

„Art.  145. §  1.  Kto zanieczyszcza lub zaśmieca obszar kolejowy lub miejsca dostępne dla publiczności, a w szczególności drogę, ulicę, plac, ogród, trawnik lub zieleniec, podlega karze grzywny nie niższej niż 500 złotych.”

2 grudnia Sąd Rejonowy w Gliwicach uznał kobietę winną popełnienia wszystkich ww. wykroczeń i wymierzył jej karę jednego miesiąca ograniczenia wolności polegającą na obowiązku wykonywanie nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze trzydziestu godzin. Ponadto zobowiązał ją do pokrycia kosztów w kwocie łącznej 100 zł.

Przypominamy…
Każdy z nas ma prawo wyboru, ale też każdy ma obowiązek ponoszenia konsekwencji takiego wyboru.




Nieprzytomny mężczyzna leżał na ulicy

30 grudnia 2022 roku otrzymaliśmy informację o osobie leżącej na ulicy Jowisza (dzielnica Kopernika ,rejon 1) Mężczyzna oddychał, ale był nieprzytomny.

Miał też obrażenia zewnętrzne. Wezwaliśmy Zespół Ratownictwa Medycznego, poszkodowanego okryliśmy kocem termicznym i monitorowaliśmy jego funkcje życiowe do czasu przyjazdu Ratowników, którzy zabrali mężczyznę do Szpitala.




„Miszcz parkowania” grudnia

Prezentujemy dziesięciu nominowanych kierowców do „miszcza parkowania” grudnia. Komu tym razem przypadnie ten niechlubny tytuł? To zależy od Was. Zapraszamy do wzięcia udziału w głosowaniu. Oddajcie swój głos Tutaj.




„Miszcz parkowania” listopada

Przedstawiamy Wam „Miszcza parkowania” listopada. Niebawem o ten tytuł „zawalczą” grudniowi kandydaci. Głosującym dziękujemy za udział w zabawie.




Dwie interwencje, ten sam powód

Dwukrotnie udzieliliśmy pomocy potrzebującym.

27 grudnia 2022 r., dwukrotnie podejmowaliśmy interwencje w związku z osobami potrzebującymi pomocy.
Najpierw około 19:00 na Alei Przyjaźni (dzielnica Śródmieście, rejon 6) udzieliliśmy asysty w związku z dwoma nietrzeźwymi osobami, do których zostały wezwane Zespoły Ratownictwa Medycznego.

O 20:30 otrzymaliśmy informacje o kolejnej osobie wymagającej pomocy, która znajdowała się na ulicy Lipowej (dzielnica Zatorze, rejon 2).

Ponieważ nie można było nawiązać z nią kontaktu, wezwaliśmy na miejsce Zespół Ratownictwa Medycznego.




Zagubiony, odnaleziony

Około 15:15 podczas wykonywania rutynowych czynności na ulicy Krótkiej (dzielnica Śródmieście, rejon 6) otrzymaliśmy zgłoszenie o zagubionym dziecku, wraz  z jego rysopisem.

Natychmiast powiadomiliśmy wszystkie patrole pracujące w terenie. Dzięki wsparciu operatora monitoringu i dyżurnego jednostki znaliśmy przybliżoną trasę, jaką poruszał się chłopiec.

Powiadomiliśmy odpowiednie służby, co spowodowało między innymi odczytanie komunikatów na dworcu PKP.

Po długich poszukiwaniach znaleźliśmy chłopca, całego i zdrowego, na Placu Krakowskim. Przewieźliśmy go na Komisariat Policji, skąd odebrała go rodzina.




Świat graffiti i bazgrołów część 2

Tag/ podpis to znak tożsamości i oryginalności, miejsca, gdzie się pojawia to przejaw buntu, prowadzącego do niszczenia mienia, albo akceptacji i tworzenia obrazów, które na wiele lat pozostają w pamięci.
Problemem jest nie tylko gdzie, ale przede wszystkim, co na to właściciel posesji, gdzie pojawia się tag. Wrócimy do tego tematu.

Tagging, jest jednym z najpopularniejszych nurtów graffiti i ma wiele postaci. Od skomplikowanych kombinacji liter malowanych jednym kolorem sprayu, do wielobarwnych geometrycznie rozbudowanych kompozycji wymagających czasu i wielu puszek farby.

Ten pierwszy rodzaj, tworzony głównie nocą, mimo iż pokazuje aktywność „twórcy”, niszczy przestrzeń publiczną. Jesteśmy przeciw.

Drugi wymaga wielowątkowych działań i przede wszystkim chęci (ze strony posługującego się farbą) legalnego pokazania swoich umiejętności.

Takie działanie ma jedną zaletę, legalnie malowane ściany, zawierające dobrze wykonane  kompozycje bardzo rzadko są niszczone.

Grafficiarze rzadko działają indywidualnie, znacznie częściej zbierają się w grupy (CREW).

Po co młodzi ludzie tworzą tagi na ścianach? Z jednej strony to przejaw antysystemowego buntu, z drugiej (naszym zdaniem ważniejszej) chęć zamanifestowania obecności w przestrzeni publicznej.

Taki sygnał, dla tych „normalnych” i pozostałych – innych grafficiarzy czy członków grup subkulturowych.

Wiemy, tagi to nie tylko farba, to również specjalne flamastry. Tag jest rodzajem podpisu, manifestacji obecności. Im bardziej wyrazisty, trudniejszy do podrobienia, tym lepszy.

I taggera nie obchodzi, że niszczy miejsca publiczne, że jego zmysł estetyki jest krańcowo odrębny od tego obowiązującego w społeczności lokalnej.

Dla niego ważne jest zaznaczenie swojej obecności, również zaznaczenie jej służbom ochrony porządku publicznego.

Po co o tym wszystkim piszemy?
Wiedzieć, znaczy zrozumieć, a wiedza i zrozumienie to droga do właściwej reakcji i o to nam chodzi…

Ps.
Wiecie, kim był – Taki 183? Odpowiedź niebawem.




Czy zima usprawiedliwia brak spostrzegawczości?

Tak się zastanawiamy, patrząc na trzy przypadki z ubiegłego tygodnia. Łączy je jedno, kierujący zaparkowali swoje pojazdy na przejściach dla pieszych.
Wszyscy, co do zasady, kierujący powinni wiedzieć, że to zabronione, a jednak …

A jednak dla swojej wygody, zostawiają swoje pojazdy i nie tylko łamią zasady, ale również powodują zagrożenie dla innych niechronionych uczestników ruchu drogowego.
Nie ma znaczenia, gdzie zostały wykonane te zdjęcia, bo to może wydarzyć się wszędzie w naszym Mieście.

Jest zima, na chodnikach może pozostawać śnieg, lód, błoto pośniegowe. To czynniki, które mogą powodować zagrożenie dla mniej sprawnych osób, szczególnie seniorów.
Trzech kierujących zatrzymało swoje samochody na przejściach dla pieszych, w trzech sytuacjach powstało niebudzące wątpliwości zagrożenie.

To nie brak spostrzegawczości, to lekceważenie bezpieczeństwa innych ludzi.
Powodowanie takiego zagrożenia, dla własnej wygody, to działania aspołeczne, wymagające potępienia.

Zapominalskim, przypominamy:
Art.  49. Ust.1. pkt 2 ustawy prawo o ruchu drogowym
1.  Zabrania się zatrzymania pojazdu:
2) na przejściu dla pieszych, na przejeździe dla rowerów oraz w odległości mniejszej niż 10 m przed tym przejściem lub przejazdem; na drodze dwukierunkowej o dwóch pasach ruchu zakaz ten obowiązuje także za tym przejściem lub przejazdem;




Temperatura w górę – sople w dół

Zmiany w naszym otoczeniu przyniosą również nowe zagrożenia. Nie zmieniają się jednak obowiązki właścicieli posesji (pisaliśmy już o nich tutaj). Zwracajcie uwagę na miejsca, które wymagają interwencji, oblodzone chodniki czy topniejące sople. Patrzcie nie tylko pod nogi ale również, czy z dachu nie zsuwa się oblodzona pokrywa śnieżna, lub widoczne są sople.

Dziękujemy wam również za zgłoszenia, które już do nas skierowaliście. W sprawie nieodśnieżonej lub oblodzonej drogi było ich już 54. Część z nich jest jeszcze w trakcie realizacji. Natomiast w sprawie nawisów śnieżnych lub lodowych kontaktowaliście się z nami 55 razy. Każde zgłoszenie jest sprawdzane i w razie potrzeby przekazywane do realizacji przez odpowiednie jednostki. Zgłaszajcie takie sytuacje, być może Wasze zaangażowanie uratuje komuś życie lub zdrowie.




Nie zauważył wyjazdu z posesji…?

15 grudnia 2022 r. nie był najszczęśliwszym dniem, dla kierującego, który zapomniał o zasadach wynikających z prawa o ruchu drogowym. Około godziny 21:00 na ulicy Królowej Bony (dzielnica Śródmieście, rejon 6) podjęliśmy interwencję, ponieważ  kierujący zablokował możliwość wjazdu/wyjazdu z posesji.

Na miejscu kierującego, wezwaliśmy holownik, który usunął pojazdy z drogi.

Przypominamy:
art. 49 ust.2. ustawy prawo o ruchu drogowym :
„Zabrania się postoju:
1) w miejscu utrudniającym wjazd lub wyjazd, w szczególności do i z bramy, garażu, parkingu lub wnęki postojowej;”




O młodzieńcu, który zasadom się nie kłaniał

Niestety, praktyka dowodzi, że różnie z tym bywa.

Dziś, po raz kolejny o zasadach wynikających z przepisów prawa o ruchu drogowym.

Pewien młody człowiek postanowił, że nie będzie się do nich stosował.

24 stycznia 2022 r. poruszał się, samochodem marki VW, po ulicy Jana III Sobieskiego, nie posiadając wymaganych prawem uprawnień do prowadzenia pojazdów mechanicznych. Co stanowi wykroczenie z art. 94 paragraf 1 Kodeksu Wykroczeń.
W tym samym miejscu i czasie zatrzymał kierowany przez siebie pojazd w odległości mniejszej niż 10 metrów od skrzyżowania, w odległości mniejszej niż 10 metrów od przejścia dla pieszych, wzdłuż linii ciągłej oraz jej punktów końcowych, zmuszając innych kierujących pojazdami do najeżdżania na tę linię. Co stanowi wykroczenia z art. 97 Kodeksu Wykroczeń.

Sąd uznał, że wina kierującego nie budziła wątpliwości i uznał go winnym zarzucanych mu wykroczeń, wymierzając:
1. karę grzywny w wysokości 1500 zł,
2. zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 10 miesięcy,
Obciążył go też opłatami w kwocie łącznej 220 zł.

Młody człowiek zasadom się nie kłaniał, ma teraz czas na przemyślenia, bo każdy ma prawo do podejmowania decyzji, ale też każdy ma obowiązek ponoszenia ich konsekwencji.

My stanowczo odradzamy niestosowanie się do zasad ruchu drogowego, bo to niebezpieczne.




Zima, to niebezpieczny czas (nie tylko) dla seniorów

Śnieg, lód na ulicach, błoto pośniegowe mogą być zagrożeniem dla każdego z nas.
Przedwczoraj (13.12.2022 r.) około 15:00 na ulicy Dolnych Wałów (dzielnica Śródmieście, rejon 6) zauważyliśmy starszego mężczyznę , których według relacji świadków przewrócił się.
Udzieliliśmy mu pomocy, opatrując krwawiąca ranę głowy.

Na miejsce wezwaliśmy zespół Ratownictwa Medycznego, który zabrał seniora do Szpitala.
Zwracajmy uwagę na to, co się dzieje wokół nas, czasem nawet niewielka pomoc ma znaczenie.