Procedura usuwania pojazdów z terenu wspólnoty mieszkaniowej /spółdzielni

Jak wygląda procedura usunięcia wraków z parkingu osiedlowego, który należy do Spółdzielni Mieszkaniowej lub Wspólnoty?” Co do zasady nie występują przesłanki do usunięcia pojazdu, w przypadkach, gdy pozostawiony jest on bez tablic rejestracyjnych lub którego stan wskazuje na to, że nie jest używany i pozostawiony jest poza drogą publiczną (za drogę w myśl art. 2 Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym (Dz.U. 2021 poz. 450 z póź. zm.) uznaje się „ …wydzielony pas terenu składający się z jezdni, pobocza, chodnika, drogi dla pieszych lub drogi dla rowerów, łącznie z torowiskiem pojazdów szynowych znajdującym się w obrębie tego pasa, przeznaczony do ruchu lub postoju pojazdów, ruchu pieszych, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt”, poza strefą zamieszkania oznaczoną znakami drogowymi D-40 i D-41 (czyli obszarem obejmującym drogi publiczne lub inne drogi, na którym obowiązują szczególne zasady ruchu drogowego, a wjazdy i wyjazdy oznaczone są odpowiednimi znakami drogowymi) lub poza strefą ruchu oznaczoną znakami drogowymi D-52 i D-53 (obszar obejmujący co najmniej jedną drogę wewnętrzną, na który wjazdy i wyjazdy oznaczone są odpowiednimi znakami drogowymi) tj., np. na terenie wspólnoty mieszkaniowej, spółdzielni. Warto w tym miejscu zaznaczyć, iż według Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 3 lipca 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach (Dz.U.z 2019. poz. 2311 z póź.zm) znaki drogowe pionowe umieszczane są na drogach.

 




„Miszcz” blokujący chodnik na ul. WAK (dzielnica Śródmieście)

Podobną sytuacja zauważona została 13 maja na ulicy Wybrzeże Armii Krajowej, gdzie kierujący turkusowym Suzuki zablokował całą szerokość chodnika.

O podobnej sytuacji pisaliśmy tutaj:
– Kandydat do „Miszczów Parkowania” z ulicy WAK (dzielnica Śródmieście) – 20.05.2021 r. – LINK




„Miszcz parkowania” ul. Nowy Świat, dzielnica Trynek

Czasem „inwencja” kierowców w wybieraniu miejsc do zaparkowania jest ogromna… .
Tak właśnie było w tym przypadku, kierujący Suzuki zdecydował nie zastosować się do znaku drogowego P-17 (linia przystankowa) w dzielnicy Trynek przy ul. Nowy Świat. W związku z tym trafia do konkursu „Miszczów parkowania”.




„Miszczowie” parkowania

Kolejni „Miszczowie” do naszego konkursu.

„Miszcz” nr 1

Skrzyżowanie ul. Zawiszy Czarnego i ul. J.Długosza (Dzielnica – Wójtowa Wieś) stało się „widownią” pokazu, który można nazwać „duży może więcej?”
Kierujący pojazdem Dodge RAM zatrzymał swój pojazd na skrzyżowaniu, a przy okazji nie zastosował się do znaku P-21 „powierzchnia wyłączona z ruchu drogowego”.
Już wkrótce przekona się, że „duży, nie zawsze może więcej” a już na pewno, nie może łamać zasad ruchu drogowego.

„Miszcz” nr 2

W środę 12 maja na skrzyżowaniu ulic Zawiszy Czarnego i Długosza (dzielnica Wójtowa Wieś) zauważono kolejnego kandydata do tytułu „Miszcza Parkowania”. Z pewnością widział on znajdującą się obok zatokę parkingową, jednak albo nie zauważył jej końca, albo postanowił zaryzykować. Tym samym kierujący srebrnym Citroenem zatrzymał się na środku ulicy i w obrębie skrzyżowania… Takie zachowanie nie zasługuje na naśladowanie i pochwałę.

„Miszcz” nr 3

W poniedziałek 10 maja przy ulicy Cichociemnych (dzielnica Wojska Polskiego) w godzinach popołudniowych zauważono jednego z kandydatów do tytułu „Miszcza Parkowania”, który zatrzymał się za znakiem B-36 – zakaz zatrzymywania się. Kierujący czarnym Oplem, wobec którego podjęte zostały czynności, zaskoczył nie tylko sposobem pozostawienia pojazdu. Okazało się bowiem, że kierujący ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, a dodatkowo w trakcie legitymowania podjął on próbę wprowadzenia w błąd co do swojej tożsamości. W związku z zaistniałą sytuacją i ujawnieniem przestępstwa przekazano mężczyznę Policji, która prowadzi dalsze czynności w sprawie.




Poczwórna nominacja do „Miszczów” z postoju TAXI, ul. Kościuszki, dzielnica Śródmieście

Poczwórna nominacja do „Miszczów” z ul. Kościuszki z dzielnicy Śródmieście. Taka kombinacja zaparkowanych pojazdów na postoju dla taksówek to rzadki widok.
Pamiętać należy, że wiele osób korzysta z taksówek, a takie miejsca postojowe są m.in. po to, aby móc spokojnie je „złapać”.

Ponieważ postoje taksówek, a właściwie ich oznaczenia, zawsze przysparzają kłopotu (i nerwów) kierującym, przy okazji nominacji do „Miszczów” – krótkie przypomnienie i uzupełnienie wpisu ➡️ https://smgliwice.pl/gdzie-sie-zaczyna-a-gdzie-sie-konczy-postoj-taxi/

Postój taxi oznaczony jest znakami D-20 i D-19 (patrz zdjęcie) ujętymi w Rozporządzeniu Ministra Infrastruktury w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach (Dz.U. z 2019 r. poz. 2311)

Dlaczego znaki są ustawione w ten sposób, że koniec wydaje się być na początku, a początek na końcu?
Określa to § 53 Rozporządzenia Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie znaków i sygnałów drogowych (Dz.U. z 2019 r. poz. 2310).
Znak D-19 – oznacza miejsce przeznaczone na postój taksówek, z wyjątkiem taksówek zajętych, a znak D-20  oznacza miejsce, w którym kończy się postój taksówek.
Oznacza to, że pierwszym mijanym znakiem przez kierowców jest znak D-20, czyli koniec postoju, ponieważ kierujący taksówkami parkują „od początku” postoju – wyznaczonego znakiem D-19, zajmując jeden za drugim, wolne miejsca postojowe, aż do znaku D-20. Dlatego może się wydawać, że znaki są ustawione odwrotnie.

Jak sobie to łatwiej uzmysłowić?
Podobnie jak z dojazdem do świateł – dojeżdża się do pierwszego stojącego pojazdu.
W takim wypadku prawidłowym zaparkowaniem pojazdu będzie (jeżeli są do tego wyznaczone miejsca) ZA znakiem D-19 (czyli nieprzekreśloną tabliczką TAXI), lub PRZED znakiem D-20 (przekreśloną tabliczką TAXI).

Należy mieć na uwadze również, że zgodnie z § 53 powyższego Rozporządzenia (…) jeżeli na postoju taksówek nie umieszczono znaku D-20, to kończy się on w odległości nie większej niż 20 m przed znakiem D-19.

Zarząd Dróg Miejskich w Gliwicach

Policja Gliwice

Policja Śląska

 




Miszczowie parkowania – nominacja specjalna

Czy można nie zauważyć, że podczas parkowania pojazdu zajęło się cały chodnik? Przykład właściciela VW Polo z ul. Waliszewskiego (Dzielnica Szobiszowice), który 05.05.2021 r. tak zostawił swój pojazd, wskazuje, że można. A to, że można nie oznacza, że trzeba. Teraz przyjdzie czas na konsekwencje prawne.

 




Kandydat do „Miszczów Parkowania” z ul. Dziewanny (dzielnica Szobiszowice)

Tym samym kwalifikuje się jako kandydat w konkursie „Miszczów Parkowania”, a także jako solidny przykład nie do naśladowania.




Usunięte Renault z ulicy Pliszki (dzielnica Sikornik)

…tym razem z ulicy Pliszki odjechało nieużytkowane Renault Clio, które zostało usunięte w trybie art. 50a Ustawy prawo o ruchu drogowym. Teraz czeka go 6 miesięcy oczekiwania na właściciela na parkingu strzeżonym przy ul. Rolników. Odbiór pojazdu nastąpi po uiszczeniu kwoty 220 zł za usunięcie pojazdu oraz 9 zł za każdy dzień postoju na parkingu strzeżonym. W przeciwnym wypadku pojazd zostanie uznany za porzucony z zamiarem wyzbycia się i przekazany na rzecz miasta.

Jak wygląda procedura usuwania wraków pisaliśmy w artykule Porzucony samochód – kiedy i w jakich okolicznościach może zostać usunięty?

O innych usuniętych wrakach pisaliśmy między innymi tutaj:

  • Usunięty Volkswagen z ul. Cyraneczki (dzielnica Sikornik) – 20.04.2021 r. – LINK
  • Usunięte Audi z ul. Królowej Jadwigi (dzielnica Politechnika) – 19.04.2021 r. – LINK
  • Usunięty wrak z ul. Cyraneczki (dzielnica Sikornik) – 31.03.2021 r. – LINK

 




„Miszcz Parkowania” z ulicy Grottgera (dzielnica Szobiszowice)

Jako, że pojazd blokował wjazd i wyjazd, został odholowany w trybie art. 130a Ustawy prawo o ruchu drogowym, a jego właściciel może znaleźć go na parkingu strzeżonym przy ul. Toruńskiej, gdzie po uiszczeniu opłaty (299 zł za usunięcie pojazdu i dodatkowe 35 zł za każdą dobę postoju na parkingu strzeżonym) może go odebrać.




Każdy ma prawo – część 1

 

Każdy ma prawo… a przy najmniej tak się wydaje każdemu,  na przykład, do odmowy wykonania polecenia wydanego przez strażnika, policjanta, inspektora etc…. Każdy może uznać, że nikt nie będzie mu dyktował co może robić.

To prawda, ale należy pamiętać, że to prawda nosząca za sobą konsekwencje.

W cyklu „każdy ma prawo”, będziecie mogli Państwo przekonać się o tym, że często, nie do końca przemyślane decyzje, mogą prowadzić do nieprzyjemnych a przede wszystkim kosztownych sytuacji.

Dziś pierwsza historia.

Czasem w internecie można znaleźć witryny poświęcone  temu w jaki sposób uniknąć np. kary za niewskazanie komu właściciel udostępnił swój pojazd. Nasza historia pokazuje, że nie zawsze warto słuchać rad internetowych pseudo prawników

Pojazdem marki Renault, ktoś popełnił wykroczenie drogowe. Nie stawił się, mimo wezwania do jednostki straży miejskiej.  W związku z tym zostały wszczęte czynności wyjaśniające, ustalony został właściciel pojazdu i zaproszony do złożenia zeznań na temat tego, komu udostępnił pojazd, w konkretnym dniu o oznaczonym czasie.
Właściciel wspomnianego pojazdu na przesłuchanie się stawił, ale uznał, ze nie musi, a może tylko nie pamięta, komu udostępnił swój samochód i kto mógł być sprawcą wykroczenia.

Tym samym, w ocenie organu prowadzącego czynności,  popełnił wykroczenie polegające na niewskazaniu, na żądanie uprawnionego organu, komu udostępnił, w oznaczonym miejscu i czasie, pojazd stanowiący jego własność tj. wykroczenie z art.96 § 3 Kodeksu Wykroczeń . Za ten czyn grozi kara grzywny (w postępowaniu mandatowym) w wysokości do 500 zł. Ponieważ właściciel pojazdu odmówił przyjęcia mandatu sprawa trafiła na wokandę Sądu, a tu kara może wynieść nawet 5000 zł.

Sąd podjął decyzję o uznaniu właściciela pojazdu za winnego i ukarał go karą grzywny  wysokości 300 zł oraz zobowiązał do uiszczenia kosztów dodatkowych, w wysokości 100 zł. Czyli, łącznie – 400 zł.

Mężczyzna dopuścił się czynów zabronionych, zatem musi ponieść konsekwencje. Jeżeli nie zapłaci wszystkich kwot, poniesie dodatkowo koszty postępowania egzekucyjnego, a te potrafią być wysokie, bywa że przewyższają wysokość grzywny orzeczonej przez Sąd.

Temat dodatkowych opłat związanych z orzeczeniem o winie w postępowaniu w sprawach o wykroczenia zostanie omówiony w odrębnym tekście.

Zdjęcie przedstawia skan wyroku Sądu RP w przedmiotowej sprawie.




„Miszcz Parkowania” z ul. Świętej Katarzyny

Zastanawiamy się, czy kierujący pojazdem widocznym na zdjęciu, chciał przetestować swoją czy naszą spostrzegawczość? 21.04.2021r. na  ul. Św. Katarzyny (dzielnica Balidona), około 14:55 zatrzymał samochód w sposób utrudniający wjazd lub wyjazd z posesji. Pojazd został odholowany, w trybie art.130a prawa o ruchu drogowym, a kierujący, który nie zauważył bramy wyjazdowej, poniósł konsekwencje przewidziane prawem.




Parkowanie na trawniku, niby nieszkodliwe, a jednak…

W tej drugiej kategorii kandydatów do „Miszczów Parkowania” również wyróżniają się podgrupy – blokujący chodniki, zastawiający bramy… i potencjalnie nieszkodliwi – parkujący na trawnikach. Przedstawicieli właśnie tej ostatniej grupy można zauważyć na ul. Wyczółkowskiego, gdzie w pobliżu zakładów produkcyjnych wzdłuż chodnika rozjeżdżona zostaje trawa na pasie zieleni. Czyn ten, chociaż może wydawać się błahy, nie zasługuje na zignorowanie go. Gdyby przymknąć na niego oko, w mieście niedługo nie byłoby przyjemnego dla oka koloru.

Parkowanie na trawniku kwalifikowane jest jako wykroczenie z art. 144 Kodeksu wykroczeń, którego §1 mówi „Kto na terenach przeznaczonych do użytku publicznego niszczy lub uszkadza roślinność lub też dopuszcza do niszczenia roślinności przez zwierzęta znajdujące się pod jego nadzorem albo na terenach przeznaczonych do użytku publicznego depcze trawnik lub zieleniec w miejscach innych niż wyznaczone dla celów rekreacji przez właściwego zarządcę terenu podlega karze grzywny do 1.000 złotych albo karze nagany.”. W związku z powyższym od aspirujących do tytułu „Miszcza Parkowania” na trawniku zostaną wyciągnięte konsekwencje przewidziane prawem.