Jakiś czas temu pokazaliśmy wam mem „Buszujący w trawie” z samochodem zaparkowanym na trawniku. Pisaliśmy też kilkukrotnie o szkodliwości niszczenia lub uszkadzania terenów przeznaczonych do użytku publicznego, przez kierujący, którzy zatrzymywali swoje samochody na wspomnianych terenach zielonych.
Niestety czas wrócić do tematu.
Dziś o trzech drastycznych przykładach niezrozumienia zakazu wynikającego z art. 144 § 1 kodeksu wykroczeń.
Na początek przypomnienie: Art. 144. § 1. Kodeksu Wykroczeń Kto na terenach przeznaczonych do użytku publicznego niszczy lub uszkadza roślinność lub też dopuszcza do niszczenia roślinności przez zwierzęta znajdujące się pod jego nadzorem albo na terenach przeznaczonych do użytku publicznego depcze trawnik lub zieleniec w miejscach innych niż wyznaczone dla celów rekreacji przez właściwego zarządcę terenu, podlega karze grzywny do 1000 złotych albo karze nagany.
Szczególnie interesujący przykład. Kierujący, musiał się bardzo śpieszyć, skoro zaparkował tuż przy ścianie budynku, niedaleko wejścia do klatki schodowej.
Kierujący tym samochodem najprawdopodobniej lubi off road i uznał, że postój SUVem na terenie zielonym to dobre rozwiązanie, niestety srodze się myli.
To równie interesujący przykład jak ford ze zdjęcia nr 1. Kierujący Fiatem, z fasonem zaparkował na terenie zielonym rozdzielającym jezdnię od drogi dla pieszych . Świadome działanie, raczej nie budzi wątpliwości. Kierujący musiał przejechać wzdłuż, po drodze dla pieszych. To szczególnie naganne zachowanie.
Pora roku nie ma tu najmniejszego znaczenia, sposób parkowania wskazany na zdjęciach, co najmniej uszkadza teren zielony przeznaczony do użytku publicznego.
Ogranicza jednocześnie prawa innych osób znajdujących się w przestrzeni publicznej.
Nie róbcie tak!
Chcemy zwrócić waszą uwagę na to, jak ważna jest zieleń w miejscach publicznych.
Pośpiech, brak miejsca nie jest żadnym uzasadnieniem dla uszkadzania lub niszczenia zieleni w przestrzeni publicznej.