Niezwykle budującą historią podzielił się pan Zbigniew – były bezdomny, który skontaktował się z nami, aby wyrazić swoją wdzięczność za okazaną pomoc. Jak sam podkreślił, to właśnie wsparcie Strażników Miejskich było jednym z czynników, które pomogły mu wyjść z bezdomności. Dziś pan Zbigniew pisze piosenkę inspirowaną swoimi doświadczeniami, a Gliwice nazywa „miastem aniołów”.
Coraz więcej otrzymujemy także Waszych zgłoszeń o osobach bezdomnych, potrzebujących naszej pomocy oraz o osobach leżących w miejscach publicznych.
Dziękujemy za empatię i każde zgłoszenie. Gliwice udowadniają, że każdy może stać się aniołem codzienności.