Kilka dni temu zostaliśmy wezwani do zgłoszenia dotyczącego niszczenia roślinności spowodowanego nieprawidłowo zaparkowanymi pojazdami przy jednej z ulic w centrum miasta. Na miejscu naszą uwagę zwrócił zaparkowany samochód, w którym samotnie przebywał 8-letni chłopiec.
Z rozmowy z dzieckiem ustaliliśmy, że jego mama udała się do pobliskiego szpitala, zostawiając go samego w aucie. Sytuacja ta zaniepokoiła nas nie tylko dlatego, że chłopiec był bez opieki, ale również z uwagi na poważne zagrożenie, jakie stwarza pozostawienie dziecka w pojeździe w upalne dni. Temperatura wewnątrz auta może wzrosnąć w krótkim czasie do niebezpiecznego poziomu – co przypominaliśmy wielokrotnie w ramach naszej kampanii „Gorąca pułapka”.
W trosce o jego bezpieczeństwo, za pośrednictwem dyżurnego, wezwaliśmy na miejsce patrol policji. Po około 30 minutach kobieta wróciła do pojazdu i pozostała do dyspozycji funkcjonariuszy.
Podczas służby często spotykamy się z sytuacjami, które wymagają od nas nie tylko znajomości przepisów, ale także empatii, czujności i szybkiego działania. Ta interwencja po raz kolejny pokazała, jak istotne jest uważne obserwowanie otoczenia – jedna z pozoru drobna sytuacja może mieć ogromne znaczenie dla czyjegoś bezpieczeństwa.
Apelujemy: nigdy nie zostawiajmy dzieci bez opieki, nawet na chwilę. Okoliczności potrafią się zmienić niespodziewanie, a jedna chwila może zaważyć na czyimś zdrowiu lub życiu.
Dbajmy wspólnie o bezpieczeństwo – nie tylko swoje, ale i tych, którzy jeszcze nie potrafią zadbać o nie sami.