W kontekście dzisiejszego odcinka cyklu „Każdy ma prawo …” warto przypomnieć przepis określający czyn zabroniony o mniejszej wadze niż przestępstwo.
Komu nie zdarzyło się, użycie słowa uznawanego za nieprzyzwoite? Czy to w ferworze dyskusji, czy to w złości spowodowanej „czynnikami zewnętrznymi”.
Nie oceniamy, tylko przypominamy, że używanie słów nieprzyzwoitych, umieszczenie nieprzyzwoitego ogłoszenia napisu lub rysunku jest czynem zabronionym jako wykroczenie i podlega karze grzywny do 1500 zł lub karze nagany.
Wróćmy do zakresu wykroczeń określonych art. 141 Kodeksu wykroczeń.
Za słowa nieprzyzwoite uważa się te, które w świadomości społecznej funkcjonują jako obraźliwe, wulgarne bądź niezgodne z obowiązującymi w społeczeństwie normami zachowania.
Nieprzyzwoite napisy, słowa, rysunki mają wywoływać społeczne oburzenie. Powinny być użyte w miejscu publicznym, czyli w miejscu, gdzie „nieprzyzwoity przekaz” może zostać zobaczony, usłyszany przez bliżej nieokreślone grono odbiorców.
Ciekawe jest to, że w związku z bardzo szybkim rozwojem internetu i mediów społecznościowych, w orzecznictwie Sądu Najwyższego pojawił się pogląd, że Internet jest miejscem publicznym.
Art. 141 KW
Kto w miejscu publicznym umieszcza nieprzyzwoite ogłoszenie, napis lub rysunek albo używa słów nieprzyzwoitych,
podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany.
Zdjęcie:
Internet GłosSzczeciński