Wprowadzenie w błąd organu państwowego lub instytucji upoważnionej z mocy ustawy do legitymowania jest wykroczeniem. Sprawca popełnia go, kiedy umyślnie wprowadza w błąd, co do swojej tożsamości lub tożsamości innej osoby, co do swojego obywatelstwa, miejsca zatrudnienia lub zamieszkania.
Legitymowanie osoby to czynność samoistna mająca na celu ustalenie tożsamości osoby, może jednak być wstępem do innych działań, choćby czynności wyjaśniających w postępowaniu sprawach o wykroczenia, gdzie legitymowany występuje np. jako świadek.
Choć nie ma obowiązku noszenia przy sobie dokumentów potwierdzających tożsamość, to kiedy mamy je przy sobie, to procedura ustalania (lub potwierdzania) danych osobowych jest szybka.
Może się jednak zdarzyć, że nie będziemy mieli przy sobie dokumentów.
Warto wtedy pamiętać o odpowiedzialności za słowo. Kiedy strażnik miejski przesłuchując nas pyta o dane osobowe, zawód, miejsce zatrudnienia to oznacza, że jest do tego ustawowo upoważniony.
Trzeba też pamiętać, że odmowa udzielenia informacji jest również wykroczeniem z art. 65 kodeksu wykroczeń.
Dlatego nie warto ryzykować konsekwencji prawnych za wykroczenie z art. 65 kodeksu wykroczeń, tym bardziej że przepis przewiduje karę ograniczenia wolności lub grzywny.
Art. 65. Kodeksu Wykroczeń
§ 1. Kto umyślnie wprowadza w błąd organ państwowy lub instytucję upoważnioną z mocy ustawy do legitymowania:
1) co do tożsamości własnej lub innej osoby,
2) co do swego obywatelstwa, zawodu, miejsca zatrudnienia lub zamieszkania, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto wbrew obowiązkowi nie udziela właściwemu organowi państwowemu lub instytucji, upoważnionej z mocy ustawy do legitymowania, wiadomości lub dokumentów co do okoliczności wymienionych w § 1.