Szczegóły możecie poznać tutaj.
Kilka dni później dyżurny naszej jednostki odebrał telefon, poniżej przedstawiamy skrócony zapis rozmowy.
– Dzień dobry, tu dyżurny Straży Miejskiej w Gliwicach (…)
– Dzień dobry, ja dzwonię, żeby wam wszystkim w straży Miejskiej podziękować. W zeszłym tygodniu dzwoniłam do Państwa z prośbą o interwencję, chodziło o psa wilczura, na ulicy Pszczyńskiej.
Ja bardzo serdecznie Państwu dziękuję, że tak szybko i wspaniale zareagowaliście, dzięki czemu ten pies ma trochę lepsze warunki niż wcześniej.
Jeszcze raz bardzo serdecznie wam wszystkim dziękuję. Dzwoniłam do wielu instytucji w tym dniu, nikt nie odbierał, w końcu przeczytałam w internecie, że taką interwencję można zgłosić również do was.
Dziękuję, podjęliście interwencję szybko i sprawnie, mam nadzieję, że te mężczyzna zrozumie, w czym problem i zajmie się psem, bo on ma chyba łapy chore, a cały czas w tym kojcu siedzi.
Wszystkiego dobrego wam życzę, dobrej, spokojnej i bezpiecznej służby. (…)
Dziękujemy za zaufanie, dziękujemy za ocenę naszej pracy.
Pamiętajcie,
Jeżeli coś was niepokoi, coś powoduje, że czujecie się zagrożeniu, dajcie nam znać, przyjedziemy, sprawdzimy i podejmiemy odpowiednie działania.