Od początku roku wpłynęło 242 zgłoszenia w tym zakresie. Każde przyjmowane zgłoszenie jest niezwłocznie sprawdzane, a jeżeli faktycznie zaistnieją przesłanki do podjęcia szczegółowej kontroli (dokuczliwy dym z komina, spore zadymienie czy nieprzyjemny, podejrzany zapach spalania) jest ona przeprowadzana. W tym roku przeprowadzono łącznie 48 tego typu kontroli, z czego w 5 przypadkach potwierdzono nieprawidłowości.
W tym miejscu warto podkreślić, że w związku ze stanem pandemii, kontrole palenisk są przeprowadzane wyłącznie w momencie potwierdzenia uciążliwości, o których mowa powyżej. Należy pamiętać, że niejednokrotnie proces rozpalania w piecu może powodować zadymienie i nie musi być równoznaczny ze spalaniem nieczystości. Zakaz palenia czym popadnie w piecu określony jest w art. 155 ustawy o odpadach, który mówi, że “termiczne przekształcanie odpadów prowadzi się wyłącznie w spalarniach odpadów lub we współspalarniach odpadów“. Wiąże się z tym kara określona w art. 191 tejże ustawy – “Kto, wbrew przepisowi art. 155 miejsce termicznego przekształcania odpadów, termicznie przekształca odpady poza spalarnią odpadów lub współspalarnią odpadów podlega karze aresztu albo grzywny”. Warto więc mieć na uwadze, że paląc śmieci nie tylko szkodzimy sobie, swoim sąsiadom i bliskim, ale również… swojemu portfelowi.